Oburzenie po tym, co zrobił Trzaskowski. Bodnar reaguje ws. policji

Po decyzji o przyznaniu warszawskiej policji sprzętu wybuchła burza wokół Rafała Trzaskowskiego. Politycy PiS zarzucali mu złamanie prawa wyborczego. - Nie wydaje mi się, żeby naruszył prawo - mówi minister sprawiedliwości Adam Bodnar. Przekonuje, że to inna sytuacja, niż w przypadku Funduszu Sprawiedliwości.

Kontrowersje wokół Rafała Trzaskowskiego
Kontrowersje wokół Rafała Trzaskowskiego
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Radek Pietruszka
Adam Zygiel

W Radiu Zet minister sprawiedliwości Adam Bodnar został zapytany, czy kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski naruszył prawo wyborcze, przekazując na konferencji prasowej warszawskiej policji sprzęt o wartości 3,5 mln zł.

- Nie wydaje mi się, żeby naruszył prawo - odpowiedział.

Prowadzący rozmowę Bogdan Rymanowski wskazał, że w przypadku przekazywania wozów strażackich przez polityków Suwerennej Polski wszczęto śledztwo. Bodnar wskazał, że ta sprawa jednak "różni się".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Krwawe zasadzki na konwoje Rosjan. Polowanie na armię Putina trwa

- Różni się zasadniczo tym, że prezydent Trzaskowski jest prezydentem miasta stołecznego Warszawy, a Warszawa od wielu lat realizuje program wsparcia bezpieczeństwa dla mieszkańców. Z tego, co wiem, to ten program jest realizowany chyba od 2018 r. I poszło już kilkadziesiąt milionów złotych i sukcesywnie, co roku, też przy wsparciu Rady Miasta, policja jest wzmacniana, ponieważ miastu, jak rozumiem, zależy na zwiększeniu bezpieczeństwa mieszkańców stolicy - mówił.

Bodnar tłumaczy, czym to się różni od wozów z Funduszu Sprawiedliwości

- Proszę zauważyć, że w przypadku tych ochotniczych straży, jak spojrzymy do statutu i uregulowań, które dotyczą Funduszu Sprawiedliwości, to tam nie ma w tym wsparcia dla straży pożarnej. Natomiast obowiązkiem miasta jest dbanie między innymi o porządek. Jeżeli miasto wzmacnia policję, bo zależy mu na tym, żeby było większe bezpieczeństwo, to chyba jest to coś naturalnego - przekonywał.

- Jeżeli byłoby tak, że to jakaś nagła akcja, spontaniczna, z niczym nieskoordynowana... Ale jeżeli to jest coś, co jest po prostu konsekwentnie realizowane od wielu lat, to nie widzę w tym żadnego kłopotu - stwierdził Bodnar.

Czytaj więcej:

Źródło: Radio Zet

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (435)