Kampania nabiera tempa. Trzaskowski uderza w swojego konkurenta
"Wiem, że przed nami wielomiesięczne, brutalne starcie. I że należy spodziewać się ze strony konkurencji najbrudniejszych chwytów. Ale jestem do tej walki gotów. I nie odpuszczę" - napisał kandydat na prezydenta Rafał Trzaskowski. Zaczepił także swojego konkurenta - Karola Nawrockiego. "To jest człowiek PiS – ze wszystkimi tego konsekwencjami" - dodał.
27.11.2024 | aktual.: 27.11.2024 07:34
"Choć formalnie kampania rozpocznie się dopiero za kilka tygodni, wyborcza gra już nabiera tempa. Znamy kandydatów niemal wszystkich głównych ugrupowań politycznych (oprócz Lewicy) i wchodzimy w czas prawdopodobnie jednej z najdłuższych, a zapewne także najbardziej intensywnych i brutalnych kampanii wyborczych we współczesnej historii Polski" - napisał prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski na portalu X.
Kandydat z ramienia Koalicji Obywatelskiej uderzył w swojego głównego konkurenta Karola Nawrockiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"To, że kandydat PiS nie ma legitymacji partyjnej, to nic nie znaczy. To, że został ogłoszony na 'konwencji obywatelskiej', to nic nie znaczy. To, że przedstawiany jest jako 'bezpartyjny' czy 'niezależny' – to też nic nie znaczy. Wreszcie to, że dziś może być jeszcze niespecjalnie rozpoznawalny – to też niewiele znaczy" - pisze Trzaskowski.
Zobacz także
"To jest człowiek PiS – ze wszystkimi tego konsekwencjami" - podkreśla. Trzaskowski przypomina, że Nawrocki "został wskazany przez prezesa partii, jest fetowany i wspierany przez czołowych partyjnych notabli, który tak samo, jak oni postrzega Polskę. Który tak samo dzieli Polaków na lepszych i gorszych, o czym świadczą jego niedawne skandaliczne słowa odmawiające ludziom, z którymi się nie zgadza, 'genu polskości'. I stanie za nim cała partyjna machina polityczno-propagandowa. Nie miejmy co do tego wątpliwości" - czytamy we wpisie.
Trzaskowski uważa, że "żadne, nawet najbardziej optymistyczne sondaże nie mogą przesłonić nam tego, że przed nami kilkumiesięczny, ciężki bój o wizję Polski".
"O to, czy będziemy budować Rzeczpospolitą dla wszystkich obywatelek i obywateli, czy może państwo tylko dla tych, których Pan Kaczyński i jego kandydat uznają za 'lepszy sort' posiadający 'gen polskości'. To jest bardzo wysoka stawka. Bo celem przyszłego prezydenta powinno być odbudowywanie wspólnoty, a nie wykluczanie z niej kolejnych grup, tylko dlatego, że mają czelność mieć inne poglądy niż te 'jedynie słuszne'" - podkreślił Trzaskowski.
Zobacz także
Kandydat KO przekazał, że intensywnie pracuje, by 7 grudnia w Gliwicach przedstawić wizję swojej prezydentury i tego, jakiej chce Polski - "silnej, uczciwej, sprawiedliwej, bezpiecznej, demokratycznej".
"A tę kampanię zamierzam budować razem z Wami" - zapewnił. "Odpowiadać na troski codziennego życia. Rozmawiać, słuchać, dzielić się uwagami - bo liczy się każdy człowiek. Już w nadchodzących dniach będziemy spotykać się na tym wspólnym szlaku. Jednocześnie wiem, że przed nami wielomiesięczne, brutalne starcie. I że należy spodziewać się ze strony konkurencji najbrudniejszych chwytów. Ale jestem do tej walki gotów. I nie odpuszczę" - zadeklarował.