Trzaskowska zabrała głos. Wymowny film po wygranej
Rafał Trzaskowski zamieścił na platformie X podziękowania skierowane do swoich wyborców. Na krótkim nagraniu nie przemówił jednak on, a jego żona Małgorzata. Prezydent Warszawy w tym czasie krząta się przy kuchennym blacie.
Rafał Trzaskowski dziękuje wyborcom
Jak wynika z danych PKW, Rafał Trzaskowski wygrał wybory na prezydenta stolicy w pierwszej turze wyborów samorządowych z wynikiem 57,41 proc. Drugie miejsce zajął Tobiasz Bocheński z Prawa i Sprawiedliwości (23,10 proc.), a trzecie kandydatka Lewicy Magdalena Biejat (12,86 proc.).
We wtorek prezydent Warszawy zamieścił na platformie X nagranie z lakonicznym podpisem "Podziękowania".
"Dziękuję, kochani, za wielką mobilizację w wyborach samorządowych! I za powrót do normalności" - mówi na filmie uśmiechnięta Małgorzata Trzaskowska. Żona prezydenta Warszawy siedzi przy stole z filiżanką kawy, w tym czasie Rafał Trzaskowski krząta się przy kuchennym blacie odwrócony plecami do kamery.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miller dosadnie o swojej dalszej karierze. Powiedział, co stanie się w lipcu
Niefortunne życzenia
Chociaż forma podziękowań, na jaką zdecydował się Rafał Trzaskowski, jest z pewnością nietypowa, to nie powinna zaskoczyć żadnego obserwatora mediów społecznościowych prezydenta stolicy.
Życzenia Wielkanocne Rafał Trzaskowski również złożył z kuchni. Wtedy na nagraniu to prezydent Warszawy siedział wygodnie przy stole. W tym czasie jego żona pracuje przy blacie obok. Nie uszło to uwadze internautów. Po fali oburzenie polityk przeprosił i usunął nagranie.
"Drodzy Państwo, chciałem Państwu złożyć najserdeczniejsze życzenia na święta Wielkiej Nocy. Przede wszystkim dużo zdrowia, bo to jest najważniejsze, jak najwięcej czasu z rodziną i przyjaciółmi" - mówił w usuniętym nagraniu włodarz stolicy.
"W biegu - i tym kampanijnym, i przedświątecznych przygotowań - czasami popełnia się błędy. Jest błąd, będzie pokuta. O jednym zapewniam - na pewno przez całe Święta nie będę siedział rozparty za stołem" - napisał Trzaskowski w przeprosinowym wpisie na serwisie X.
