Spór o TK może wyprowadzić ludzi na ulice? "Przegrywa się z demonem"
Rząd zapowiada reformę Trybunału Konstytucyjnego. Koalicja rządząca nie zapowiedziała jeszcze, w jakiej formie zostanie ona przeprowadzona, jednak już po drugiej stronie sceny politycznej słychać stanowczy sprzeciw. Prowadzący program "Newsroom" Wirtualnej Polski Paweł Pawłowski zapytał prof. Jarosława Flisa o to, czy spór o TK może wyprowadzić ludzi na ulice. Socjolog mówił, że nie spodziewa się masowego ruchu społeczeństwa w tej sprawie, ponieważ są to raczej niszowe tematy, które nie dotyczą życia codziennego. Zaznaczył jednak, że jest to kolejny "napęd" dla najtwardszego elektoratu PiS, który udało się zmobilizować przy okazji telewizji, Kamińskiego i Wąsika, a który jest ciągle w "szoku" po przegranych wyborach. - Niestety, takie są efekty, uboczne skutki demonizowania przeciwnika. Jeśli się demonizuje przeciwnika, później się przegrywa z demonem - powiedział Flis. Prowadzący zapytał również o to, czy Trybunał jest jeszcze ostatnim bastionem PiS. - To nie jest bastion, ponieważ Trybunał jest w upadłości. Stracił cały autorytet przy okazji tego sporu, kto jest przewodniczący - odparł socjolog. Ekspert dodał, że z Trybunałem w takim stanie "da się żyć".