Jeśli system się sprawdzi, będzie to prawdziwa rewolucja w łączności informatycznej. Sieć bowiem chce wejść w eksploatację najpowszechniejszego na świecie systemu zasilania obiektów w energię elektryczną. Urządzeniem bazowym ma być zwykłe gniazdko elektryczne, zwane kontaktem wtyczkowym.
Wystarczy doinstalować do niego modem i już można będzie hulać informatycznie po całym globie - internetowo, telefonicznie, przesyłać dane z licznika o poborze miesięcznym energii do dostawcy prądu, mieć w każdym pokoju wewnątrzmieszkaniową czy biurową łączność telefoniczną.
Tego typu urządzenia, transmitujące dane w tempie 2 megabitów na sekundę, które pokazowy debiut miały wiosną br., testuje się obecnie nie tylko w Polsce. Próby przeprowadzane są też w sieciach m.in. USA, Japonii, Finlandii, Niemiec. Atrakcyjność systemu polega też na tym, że jest tani w eksploatacji i nie wymaga budowania nowych sieci. Np. w Polsce tylko międzymiejskie linie energetyczne liczą sobie ponad 10 tys. km długości. Lokalne to już miliony kilometrów. (aso)
Więcej:
Internet z gniazdka