Trwa posiedzenie RBN z udziałem prokuratora generalnego
Brak jest "twardych dowodów", by strona zewnętrzna manipulowała polskim śledztwem ws. Smoleńska, opinią publiczną czy postawami politycznymi w kraju - powiedział szef BBN Stanisław Koziej po posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa Narodowego. - Musimy sami pilnować, żeby nie przedstawiać Polski jako kraju skłóconego - dodał.
19.12.2012 | aktual.: 19.12.2012 15:23
Tematem posiedzenia był m.in. zaproponowany przez prezesa Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobrę wątek "ewentualnych wpływów zewnętrznych na to, co się dzieje wokół śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej". Ziobro zaproponował ten temat na posiedzeniu RBN w listopadzie, prezydent Bronisław Komorowski uznał, że warto podjąć ten wątek i zapowiedział zaproszenie Seremeta.
W środę Seremet i minister spraw wewnętrznych Jacek Cichocki przedstawili informację w tej sprawie oraz ustalenia prokuratury i służb badających katastrofę. Wypowiadał się także szef MSZ Radosław Sikorski.
We wtorek Ziobro zaapelował do prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego o przerwanie bojkotu prac Rady i udział w posiedzeniu. Według Ziobry "nawet największe animozje i spory personalne, polityczne" powinny zostać zawieszone, gdy chodzi o wyjaśnienie okoliczności katastrofy smoleńskiej. Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak powiedział jednak, że Jarosław Kaczyński nie pojawi się na środowym posiedzeniu RBN, bo - jak tłumaczył - "prezydent Bronisław Komorowski wykorzystuje RBN w kreowaniu własnej polityki wizerunkowej".
Przed posiedzeniem Ziobro powiedział dziennikarzom, że RBN jako organ konstytucyjny jest miejscem, gdzie opozycja ma prawo prezentować swoje stanowisko. - Nasza nieobecność tutaj szkodzi, w tym sensie, że nie możemy działać na rzecz naszych wyborców - powiedział, nawiązując do nieobecności Kaczyńskiego. - Można się obrażać, ale sprawa katastrofy smoleńskiej wydaje się na tyle ważna, że powinna skutkować zawieszeniem tego bojkotu - dodał.
Ziobro zapowiedział przedstawienie sposobów na szybsze odzyskanie wraku i czarnych skrzynek rozbitego samolotu. Według lidera SP stanowisko szefa rosyjskiej dyplomacji Siergieja Ławrowa o niemożności wydania wraku na stałe przed zakończeniem śledztwa "nie odpowiada prawdzie".
- Myślę, że stanowisko Polski może zostać zmienione. Bardzo liczyłem na wsparcie tych działań ze strony pana prezesa Jarosława Kaczyńskiego, bo one mogłyby doprowadzić do znacznie szybszego sprowadzenia wraku i uniemożliwić Rosji rozgrywanie sytuacji w imię zasady dziel i rządź - powiedział Ziobro.
Dodał, że w przeciwieństwie do PiS pozytywnie ocenia starania ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego, by wywrzeć na Rosję presję w sprawie zwrotu wraku. Ziobro ocenił jednak, że Sikorski nie przygotował się do spotkania z Ławrowem i dlatego nie wiedział, że wcześniejszy zwrot wraku jest możliwy - wbrew temu, co mówił rosyjski minister.
Podczas posiedzenia prezydent powołał też w skład Rady wicepremiera Janusza Piechocińskiego. Przed spotkaniem wicepremier wyraził ubolewanie, że nawet RBN "nie jest przestrzenią, gdzie pojawiają się wszyscy ważni i potrzebni politycy". - Zbyt często rozmawiamy ze sobą przez media, na oddzielnych konferencjach prasowych, czy proponujemy inicjatywy nieskoordynowane we wspólnej, uczciwej, realnej dyskusji - ocenił lider PSL.
RBN to konstytucyjny organ doradczy prezydenta. Sekretarzem Rady jest szef BBN. W skład Rady wchodzą marszałkowie obu izb parlamentu, premier, wicepremier, ministrowie spraw zagranicznych, obrony, spraw wewnętrznych oraz administracji i cyfryzacji oraz szefowie partii reprezentowanych w parlamencie. W pracach RBN nie uczestniczy prezes PiS.