Dwa morderstwa w Wielkopolsce. Trwa obława. Policja publikuje zdjęcie podejrzanego

Trwa obława. Policja publikuje wizerunek ściganego mężczyzny, który miał zamordować dwie osoby. Prosi o pomoc w ujęciu podejrzanego.

Dwa morderstwa w Wielkopolsce. Trwa obława. Policja publikuje zdjęcie podejrzanego
Dwa morderstwa w Wielkopolsce. Trwa obława. Policja publikuje zdjęcie podejrzanego
Źródło zdjęć: © East News, Policja Wielkopolska
Katarzyna Bogdańska

Trwają policyjne poszukiwania 24-latka, który w środę miał zabić dwie osoby w powiecie międzychodzkim (woj. wielkopolskie). Policja potwierdziła w czwartek, że poszukiwany mężczyzna kilka dni temu opuścił szpital psychiatryczny.

Teraz policja zdecydowała się opublikować zdjęcie poszukiwanego mężczyzny. Prosi o pomoc w jego ujęciu.

"Wszystkie osoby, które od wieczora 29 marca br. widziały poszukiwanego Marcina W. – proszone są o pilny kontakt z policjantami pod numerem telefonu 887 878 900 lub numerem alarmowym 112" - czytamy na stronie wielkopolskiej policji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.

Dwa zabójstwa

W środę wieczorem rzecznik prasowy wielkopolskiej policji mł. insp. Andrzej Borowiak poinformował o dwóch zabójstwach, do których doszło w powiecie międzychodzkim. Pierwsze zgłoszenie dotyczyło pożaru mieszkania w miejscowości Muchocin. Jak się okazało, lokal został podpalony, a wewnątrz mieszkania znaleziono zwłoki 22-latka.

Obrażenia ciała wskazywały, że mężczyzna został zabity. Sprawca zbrodni zabrał samochód ofiary. Drugie zabójstwo miało miejsce w Międzychodzie, gdzie 45-letnia kobieta została zabita w swoim mieszkaniu.

Po dokonaniu drugiego zabójstwa 24-letni sprawca porzucił samochód niedaleko Międzychodu, w kompleksie leśnym, gdzie w środę wieczorem policja prowadziła poszukiwania zbiega.

Wyszedł ze szpitala psychiatrycznego

Borowiak powiedział w czwartek PAP, że policjanci nadal prowadzą poszukiwania sprawcy. Potwierdził informacje podawane przez lokalne media, że poszukiwany przebywał wcześniej w szpitalu psychiatrycznym. - Nie zbiegł z niego, po prostu skończył się tam jego pobyt i kilka dni temu opuścił placówkę - zaznaczył Borowiak.

Rzecznik wielkopolskiej policji zaznaczył, że dla dobra prowadzonych działań nie poda szczegółów dotyczących poszukiwań. - Jeżeli są prowadzone działania pościgowe, to nie podaje się ani liczby biorących w nich udział policjantów, ani gdzie się one odbywają, chyba, że jest to konieczne, albo ważne. Ale na ten moment dowodzący akcją nie ujawniają gdzie ten pościg jest prowadzony - podkreślił.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu prowadzi śledztwo w tej sprawie. Przejęła je od prokuratury w Szamotułach. Śledczy przygotowują wniosek do sądu o tymczasowy areszt poszukiwawczy wobec zbiegłego sprawcy.

Bądź na bieżąco z wydarzeniami w Polsce i na wojnie w Ukrainie, klikając TUTAJ

Przeczytaj także:

Źródło: Wielkopolska policja/PAP

Wybrane dla Ciebie