Trump rozmawiał z Putinem. Dyktator zagroził Ukrainie odwetem
Właśnie zakończyłem rozmowę telefoniczną z prezydentem Rosji, Władimirem Putinem. Rozmowa trwała około godziny i 15 minut. Omówiliśmy atak Ukrainy na rosyjskie samoloty, a także inne ataki, które miały miejsce po obu stronach. To była dobra rozmowa, ale nie taka, która doprowadzi do natychmiastowego pokoju - poinformował Donald Trump.
Putin i Trump omówili specoperację przeprowadzoną przez Służbę Bezpieczeństwa Ukrainy. W wyniku operacji "Pajęczyna" zniszczono 41 samolotów strategicznego lotnictwa Federacji Rosyjskiej, wchodzących w skład nuklearnej triady. Znaczna część maszyn została całkowicie zniszczona.
Trump: Putin będzie musiał odpowiedzieć
Jak poinformował Trump, "prezydent Putin powiedział – i to bardzo stanowczo – że będzie musiał odpowiedzieć na ostatni atak na lotniska".
Tuż przed komunikatem Trumpa alert bezpieczeństwa wydała ambasada USA w Kijowie.
"Obecnie utrzymuje się zwiększone ryzyko poważnych ataków powietrznych. Ambasada USA w Kijowie apeluje do obywateli Stanów Zjednoczonych o zachowanie szczególnej ostrożności" - czytamy w alercie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Akcja "Pajęczyna" Ukrainy. Nagrania z ataków na lotniska w Rosji
Jak dodał Trump, tematem rozmowy z Putinem był także Iran. "Prezydent Putin zasugerował, że weźmie udział w rozmowach z Iranem i że może pomóc w szybkim doprowadzeniu sprawy do końca. Moim zdaniem Iran celowo opóźnia swoją decyzję w tej bardzo istotnej sprawie i potrzebujemy jednoznacznej odpowiedzi w bardzo krótkim czasie!" - przekazał prezydent USA.
Putin przerwał milczenie. Pierwsze słowa po ataku Ukrainy na lotniska
W środę dyktator Władimir Putin po raz pierwszy skomentował serię ataków przeprowadzoną w weekend na terytorium Rosji. Najpierw w dwóch obwodach zostały wysadzone mosty kolejowe, potem Kijów zaatakował rosyjskie lotnictwa, a następnie zaatakowano w Most Krymski.
Niedawne wysadzenie torów kolejowych w obwodach briańskim i kurskim to bez wątpienia akt terrorystyczny. A decyzje o dokonaniu takich przestępstw, oczywiście, zapadały na Ukrainie na szczeblu politycznym. Co chciałbym podkreślić w związku z tym? Oczywiście, wszędzie i zawsze w trakcie konfliktów zbrojnych, niestety, cierpią cywile. Ale to, co wydarzyło się w Briańsku, w obwodzie briańskim, to celowy atak na ludność cywilną. A zgodnie ze wszystkimi normami międzynarodowymi takie działania nazywane są terroryzmem - stwierdził Putin.
Seria ataków w Rosji
W weekend doszło w Rosji do serii ataków. W nocy z 31 maja na 1 czerwca wysadzone zostały dwa mosty w obwodzie kurskim i briańskim. Rosyjski komitet śledczy zawyrokował, że oba przypadki były efektem aktów terroru. W wyniku zdarzeń zginęło siedem osób, a 113 zostało rannych.
Z kolei w niedzielę, Ukraina przeprowadziła operację pod kryptonimem "Pajęczyna". Zaatakowano kluczowe rosyjskie lotniska wojskowe. Był to największy tego typu atak od początku rosyjskiej inwazji. Uszkodzonych zostało ponad 40 samolotów, w tym samolot wczesnego ostrzegania A-50 oraz bombowce Tu-95 i Tu-22 M3. Straty szacowane są na 7 mld dolarów.
W poniedziałek Służba Bezpieczeństwa Ukrainy przeprowadziła nową, unikalną operację specjalną i po raz trzeci uderzyła w Most Krymski. "Tym razem pod wodą!" - czytamy w komunikacie.