Trump o ataku Rosji. Złowróżbne słowa
Były prezydent USA Donald Trump ostrzega, że inwazja Rosji na Ukrainę może doprowadzić do "wojny światowej". - Administracja Bidena musi zrobić znacznie więcej niż nałożyć tylko sankcje - ocenia dziś Trump, który kilka dni temu wywołał sporo kontrowersji, gdy nazwał działania Putina "genialnymi".
27.02.2022 | aktual.: 27.02.2022 08:37
Donald Trump udzielił wywiadu Fox News. Stwierdził, że wojna na Ukrainie nigdy nie powinna się zdarzyć, ale nie chciał odpowiedzieć na pytanie, co sam zrobiłby, gdyby był dziś prezydentem USA.
- To straszna rzecz, ale widać wielką odwagę. Myślę, że robią piekielną robotę. O wiele większą, niż ktokolwiek mógłby sądzić, że jest to możliwe - stwierdził były prezydent USA, wskazując na siły Ukrainy.
Zapytany, czy kontaktował się z Władimirem Putinem odparł: "nie mam żadnych wiadomości". Podkreślił, że w jego ocenie wojna na Ukrainie to "wstyd", bo nigdy nie powinna się wydarzyć.
- Mam na myśli tysiące ludzi. To może objąć znacznie większy obszar. Może dojść do innych krajów i doprowadzić do wojny światowej - ocenił Trump w trakcie wywiadu.
Trump o ataku Rosji. Złowróżbne słowa
Zaznaczył następnie, że "nigdy nie jest wiadomo, kiedy zaczyna się wojna światowa". - Nie myślisz o tym nawet i nagle kończysz w światowej wojnie - komentował były prezydent USA, podkreślając niebezpieczeństwo obecnej sytuacji.
Pytany o sankcje nakładane na Rosję, Trump stwierdził, że USA i inne kraje Zachodu "będą musieli zrobić coś więcej". Nie chciał odpowiedzieć z kolei na pytanie o to, czy rozmawiał z ukraińskim prezydentem Wołodymyrem Zełenskim.
Trump o uznaniu niepodległości separatystycznych republik: genialny krok Putina
Przypomnijmy. Trump udzielił niedawno kontrowersyjnego wywiadu "The Clay Travis and Buck Sexton Show". Stwierdził w nim, że uznanie przez Putina niepodległości separatystycznych republik na wschodzie Ukrainy było "genialnym krokiem".
- Znam go bardzo, bardzo dobrze. Bystry facet - mówił Trump. Następnie stwierdził, że rosyjskie siły na wschodzie Ukrainy to "najsilniejsze siły pokojowe, jakie kiedykolwiek widział". - Moglibyśmy ich użyć na naszej południowej granicy - wypalił.
Wojna na Ukrainie. Czwarty dzień napaści na niepodległą Ukrainę
To już czwarty dzień rosyjskiej inwazji na Ukrainę. W sobotę późnym wieczorem rosyjskie wojska wznowiły ostrzał Kijowa i Charkowa. Płoną magazyny z paliwem w okolicy stolicy Ukrainy.
Wiele informacji traktujących o rzekomych atakach i agresji ze strony ukraińskiej, które podają rosyjskie media, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Przeczytaj też: Ukraina: potężny pożar bazy paliwowej. "Katastrofa ekologiczna"