Trump napisał o księdzu Popiełuszce
Ubiegający się o fotel prezydenta USA Donald Trump, zamieścił na portalu X wpis o ks. Jerzym Popiełuszce. "Był źródłem ogromnej siły duchowej dla polskiego ruchu Solidarności, a w zasadzie dla całego narodu polskiego, w latach 80." - napisał Trump.
Trump przypomniał, że w sobotę 19 października przypada 40. rocznica męczeńskiej śmierci księdza Jerzego Popiełuszki, "prawdziwie wielkiego księdza katolickiego, który był źródłem ogromnej siły duchowej dla polskiego ruchu Solidarności, a w zasadzie dla całego narodu polskiego, w latach 80.".
"Wczoraj w Chicago miałem zaszczyt podpisać Upamiętnienie tej uroczystej rocznicy i wręczyć je siostrzeńcowi księdza Jerzego, Markowi Popiełuszce, a także otrzymać od niego książkę kazań księdza Jerzego i inne piękne pamiątki upamiętniające życie tego niezwykłego człowieka heroicznej cnoty" - napisał na portalu X.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pułkownik ocenił obietnicę Trumpa. "To niemożliwe"
Trump walczy o głosy Polonii
To kolejny "ukłon" Trumpa w stronę Polaków. Wcześniej kandydat na prezydenta udzielił wywiadu telewizji Republika, w którym mówił o swoim "wielkim podziwie dla Polaków". Jak wskazywali eksperci, to ruch obliczony na dotarcie do amerykańskiej Polonii.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
- On ma świadomość, że wyborcy w Pensylwanii, którzy odwołują się do polskich korzeni, to grupa, która może zaważyć na wynikach wyborów - mówił w rozmowie z WP amerykanista Andrzej Kohut.
Trump w wywiadzie prosił również o głosy. - Mam nadzieję, że Polacy pójdą do wyborów i zagłosują na mnie, na kogoś, kto wyznaje ich wartości w zakresie religii, życia, pracy i etyki zawodowej - stwierdził w rozmowie z Michałem Rachoniem.
- Kocham Polaków, mam nadzieję, że na mnie zagłosują, bo druga strona nie kocha Polaków i nie szanuje religii - kontynuował. - Nikt nie zrobił dla Polaków tyle, co ja - zapewniał Trump.
Walka o Pensylwanię
W samej tylko Pensylwanii mieszka ok. 700 tys. osób polskiego pochodzenia, co stanowi ok. 5 proc. ludności. Jest to też stan, któremu sztaby wyborcze obojga kandydatów, Harris i Donalda Trumpa, poświęcają najwięcej uwagi, czasu i środków.
W 2020 r. Biden wygrał tam przewagą zaledwie 80 tys. głosów i sondaże sugerują, że podobnie niewielka różnica może przesądzić o wyniku wyborów także w tym roku. Według średniej z sondaży stanowych, wyliczonej przez "New York Times", Harris ma nad Trumpem przewagę mniej niż jednego punktu procentowego.