Nowe informacje z frontu na Ukrainie. "Trudna sytuacja kierunku Chersonia"

Trwa rosyjska ofensywa na Ukrainę. Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy informuje o aktualnej sytuacji na froncie.

"Ukraińskie Siły Obronne powstrzymują rosyjskiego agresora. W obwodzie czernihowskim wróg został zatrzymany. Ciężkie walki toczą się na kierunku charkowskim i w rejonie operacji połączonych sił. Na obwodnicy Charkowa spalono 4 czołgi okupanta" - czytamy w opublikowanym przez Kijów komunikacie.

"Nasze wojska odzyskały pełną kontrolę nad miejscowościami Mariupol i Szczastia. Zniszczono co najmniej 6 samolotów i 2 śmigłowce oraz kilkadziesiąt maszyn pancernych. W okolicach Szczastii zabito około 50 rosyjskich żołnierzy" - informuje ukraińska armia.

Kijów potwierdza również, że sytuacja na kierunku chersońskim "jest skomplikowana" "Niemniej jednak Siły Obronne Ukrainy odpierają ataki agresora" - czytamy.

Z rejonu Chersonia dobiegają jednak sprzeczne informacje. Związany z niemiecką gazetą "Bild" redaktor Julian Röpcke poinformował, że "front w kierunku Chersonia całkowicie się załamał". "Ukraińska armia mówi, że sytuacja jest trudna. To niedopowiedzenie roku" - napisał na Twitterze. Według przekazanych przez niego informacji rosyjskie oddziały dotarły około 130 kilometrów w głąb ukraińskiego terytorium. Doniesienia te nie zostały potwierdzone przez żadną ze stron konfliktu.

Rosyjskie uderzenie nie obejmuje prawdopodobnie wyłącznie tylko stałego lądu. Ukraińska straż graniczna informuje o niezidentyfikowanych celach zbliżających się do Wyspy Węży na Morzu Czarnym. "Dwa nierozpoznane cele zbliżyły się do Wyspy Wężowy. Strażnicy graniczni podjęli obronę" - informują służby.