Nad Bałtykiem tłumy. Głowa przy głowie
Na półmetku wakacji plaże nad Bałtykiem przeżywają prawdziwe oblężenie. W czwartek we Władysławowie trudno było o miejsce na rozłożenie ręcznika lub koca, a o rozstawieniu szerokiego parawanu w ciągu dnia, można było tylko pomarzyć. Piątek, choć też będzie gorący, przyniesie zmianę pogody.
Czwartek jest kolejnym upalnym dniem w Polsce. - Na ziemi lubuskiej i Nizinie Szczecińskiej temperatura wzrosła do 36 stopni Celsjusza – poinformował synoptyk IMGW Michał Ogrodnik.
Jak przekazał ekspert z Centralnego Biura Prognoz Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej - Państwowego Instytutu Badawczego, w czwartek do końca dnia będzie bezchmurnie i upalnie.
Polskie wybrzeże oblężone
Z tropikalnej aury korzystają turyści nad Bałtykiem. W najpopularniejszych kurortach trudno znaleźć wolne miejsce na plaży. Na zdjęciach lotniczych z Władysławowa widać też tłumy osób szukających ochłody w wodach Bałtyku.
Temperatura morza na kąpielisku w tej miejscowości, o godzinie 8 rano, wyniosła dokładnie 21,2 stopnia Celsjusza. Z informacji przekazywanych przez IMGW wynika, że cieplejsza woda w morzu, na krajowym wybrzeżu, w miejscach, w których przeprowadzono pomiary, była tego dnia tylko w Pucku (21,8 stopni)
Ratownicy apelują
Ratownicy apelują do urlopowiczów o rozwagę i przypominają, że woda jest niebezpiecznym żywiołem. Idąc na plażę, należy zabrać ze sobą zapas picia i nakrycie głowy, które uchroni nas przed udarem słonecznym. Ważne jest także, by stosować się do zaleceń ratowników i kąpać się tylko w miejscach dozwolonych.
Nad Bałtykiem, oprócz Helu, temperatury w czwartek zbliżyły się do 30 kresek lub przekroczyły tę wartość. W Świnoujściu, w najcieplejszym momencie dnia, na termometrach miały być 34 kreski.
Pogoda na piątek
- Noc z czwartku na piątek na przeważającym obszarze kraju będzie gwiaździsta, bezchmurna. Nieco więcej chmur w drugiej części nocy nasunie się nad krańce północno-zachodnie, czyli nad Nizinę Szczecińską. Tam zachmurzenie nad ranem będzie wzrastać do umiarkowanego i miejscami nad ranem może też padać słabiutki deszcz – powiedział synoptyk IMGW.
Najchłodniej noc zapowiada się w kotlinach bieszczadzkich oraz karpackich. Tam tylko ok. 9 stopni Celsjusza. Na pozostałym obszarze Podhala i w Polsce północno-wschodniej prognozowanych jest ok. 13 stopni. 18 stopni Celsjusza ma być w centrum kraju. Najcieplejsza noc zapowiadana jest na zachodzie. Wystąpi tam "noc tropikalna" z temperaturą 20-21 stopni Celsjusza.
Aktualna fala upałów w Polsce miała być krótka i faktycznie taka będzie. Już w piątek do zachodniej i północno-zachodniej Polski wkroczy chłodny front atmosferyczny, który zacznie spychać ciepłe powietrze zwrotnikowe na południowy-wschód kraju. Ochłodzenie przyniesie ze sobą lokalne burze i silniejsze porywy wiatru.
Zobacz też: Dramat w Jantarze. Ratownik o zasadach bezpieczeństwa nad Bałtykiem
Źródło: PAP/WP/IMGW