Zaskakujący finał śledztwa. Odnalazł się skradziony 10 lat temu dźwig
Funkcjonariusze odnaleźli wart 1,8 mln zł samobieżny dźwig skradziony dziesięć lat temu na terenie Włoch. To kolejne zaskakujące znalezisko pomorskiej policji w ciągu ostatnich kilku miesięcy.
- Czynności dochodzeniowo-śledcze cały czas trwają. Policjanci ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia. Dokonano już oględzin dźwigu. Nie wiadomo jeszcze, w jaki sposób maszyna trafiła do Polski. Sprawa została przekazana wejherowskiej prokuraturze - mówi Wirtualnej Polsce mł. asp. Lucyna Rekowska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Znaleziony sprzęt znajdował się na jednej z posesji w powiecie wejherowskim. Policjantom udało się ustalić, że warta 1,8 mln zł maszyna została skradziona dziesięć lat temu we Włoszech. Na karoserii pojazdu nadal widać oznakowania transportu promowego.
Z policyjnych statystyk wynika, że liczba aut, które z roku na rok bezprawnie zmieniają właściciela spada. Jeszcze 15 lat temu skradziono ponad 63,6 tys. pojazdów, a w ubiegłym roku już tylko niewiele ponad 14 tys. samochodów. To ponad 1,3 tys. mniej niż w 2013 roku. Najczęściej samochody znikają z ulic podległych Komendzie Stołecznej (3,3 tys.), śląskiej komendzie wojewódzkiej (2,2 tys) oraz wielkopolskiej (2,1 tys.).
Odnalezienie dźwigu to kolejne zaskakujące śledztwo w ciągu kilku ostatnich miesięcy. Na początku października spacerujący po Wyspie Sobieszewskiej grzybiarz, odnalazł nadgniłą ludzką stopę w bucie. O sprawie natychmiast poinformował policję. Mimo kilkukrotnego przeczesywania lasu nie udało się odnaleźć żadnych innych, nowych śladów lub szczątków. Zabezpieczony materiał trafił do Zakładu Medycyny Sądowej. Biegły określił wiek znaleziska na kilka miesięcy. Do dzisiaj nie udało się ustalić tożsamości ofiary.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .