RegionalneTrójmiastoW Gdańsku runęła część zabytkowej willi. Konserwator wyjaśnia sprawę

W Gdańsku runęła część zabytkowej willi. Konserwator wyjaśnia sprawę

Zawaliła się fasada budynku wraz z balkonem historycznego budynku przy ul. Orzeszkowej. W ramach zabezpieczenia miejsca zdarzenia fragment ulicy został zamknięty. Zmianie uległ też rozkład jazdy autobusu numer 131.

W Gdańsku runęła zabytkowa willa. Konserwator wyjaśni przyczynę
W Gdańsku runęła zabytkowa willa. Konserwator wyjaśni przyczynę
Pomorski Wojewódzki Konserwator Zabytków

21.10.2021 16:41

W środę 20 października wieczorem stało się to, czego już od dawna przewidywali miłośnicy gdańskiej architektury. Zawaliła się część fasady zabytkowej kamienicy wraz z balkonem. Oględziny budynku przeprowadzono następnego ranka, przez urzędników Pomorskiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. Jako pierwszy napisał o sprawie "Dziennik Bałtycki".

W Gdańsku runęła zabytkowa willa. Konserwator wyjaśni przyczynę

W związku z zapaścią zamknięty dla ruchu został odcinek ul. Orzeszkowej w rejonie prowadzonych robót zabezpieczających. Ruch pieszych będzie odbywał się chodnikiem po drugiej stronie ulicy, natomiast kierowców obowiązuje objazd Traktem Konnym oraz ul. Chodowieckiego.

Na facebookowej stronie Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków podano, że obiekt w ciągu kilku ostatnich lat otrzymywał z różnych instytucji dotacje na prace zabezpieczające. PWKZ zapowiedział także wyjaśnienie, dlaczego doszło do katastrofy.

Gdańsk. "Zakończył się pewien etap w życiu lokalnego zabytku"

Zabytkowa willa została wybudowana niemal 100 lat temu. Na przestrzeni wieku pełniła funkcje siedziby celników, gdańskiej policji, a także SS i ubecji. W latach 60. umieszono w niej izbę wytrzeźwień oraz Przedsiębiorstwo Gastronomiczno-Handlowe Konsumy. Z kolei w latach 90. budynek został udostępniony zakładowi opieki zdrowotnej.

Miasto podjęło decyzję o sprzedaży kamienicy za 1 mln zł w 2004 roku osobie prywatnej. Nabywca obiecał remont, do którego niestety nigdy nie doszło. Lokalni gdańszczanie wprost mówią o wielkiej, architektonicznej stracie.

- I właśnie zakończył się pewien etap w życiu naszego lokalnego zabytku. Opieszałość zdecydowanie zrobiła swoje. Cel właściciela zabytku osiągnięty, można wyburzać. W niedzielę będąc na spacerze zauważyłem, że balkon od frontu zaczął kłaść się w stronę ulicy. Dzisiaj DOPIERO w półtora tygodnia od zgłoszenia to miejsce ogrodzono. Po południu balkon i część przedniej fasady runęły — podała administracja facebookowego profilu Gdańsk Aniołki.

Zobacz także
Komentarze (94)