Uroczystości zjednoczenia Niemiec w Gdańsku. "Nie możemy się zgadzać na autorytarne zapędy"
Poniedziałkowy wieczór w Filharmonii Bałtyckiej w Gdańsku zamienił się w polsko-niemieckie święto solidarności, wspólnoty i współpracy. W obchodach 31. Dnia Jedności Niemiec udział wzięli m.in. Aleksandra Dulkiewicz, Mieczysław Struk, Cornelia Pieper i Andreas Bovenschulte. Oprócz podkreślania wspólnej historii nie zabrakło odniesień do współczesnej sytuacji politycznej w Polsce.
W dniach 28 września - 4 października odbył się w Gdańsku Tydzień Niemiecki. Jego organizatorami byli Konsulat Generalny Republiki Federalnej Niemiec w Gdańsku oraz Gdański Teatr Szekspirowski. To już druga edycja wydarzenia, w ramach której odbyły się rozmowy, koncerty, degustacja win, spektakl komediowy i wiele innych interdyscyplinarnych atrakcji. Wspólnym mianownikiem miało być celebrowanie współpracy między Polską i Niemcami, a także dwoma miastami partnerskimi - Gdańskiem i Bremą.
Finałem przedsięwzięcia był koncert w Polskiej Filharmonii Bałtyckiej z okazji Dnia Zjednoczenia Niemiec. Wśród gości poniedziałkowego wieczoru nie zabrakło prominentnych polityków z Polski i Niemiec. Na podium filharmonii stanęła prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz, marszałek województwa pomorskiego Mieczysław Struk, konsul generalna republiki federalnej Niemiec w Gdańsku Cornelia Pieper i burmistrz Bremy Andreas Bovenschulte.
Uroczystości Zjednoczenia Niemiec w Gdańsku. "Zamknięcie się na innych i walka z sądownictwem są zagrożeniem dla naszych wspólnych wartości"
Jako pierwsza głos zabrała Cornelia Pieper. W swoim przemówieniu zwróciła uwagę na polsko-niemiecką współpracę zarówno na poziomie krajowym, jak i regionalnym.
- Szanowni państwo - my, Polacy i Niemcy - jesteśmy w sercu Europy. Nasza przyjaźń jest bliska. A przyjaźń Gdańska i Bremy jest jeszcze silniejsza. Dziękujemy za to. Zobowiązuje nas to do wzięcia większej odpowiedzialności za zjednoczoną i bardziej pewną Europę. Europa to nasza przyszłość. Niech żyje traktat o dobrym sąsiedztwie, niech żyje przyjaźń gdańsko-bremeńska. Niech żyje wolność - mówiła.
W niedzielę 3 października Arndt Freytag von Loringhoven, ambasador Niemiec w Polsce, napisał na swoim twitterowym profilu, że "bez polskiej 'Solidarności' nie byłoby zjednoczenia Niemiec". W poniedziałkowy wieczór do "S" nawiązał również Andreas Bovenschulte.
- Tu narodziła się demokracja i Solidarność. Musimy o to dbać i pielęgnować. Codziennie musimy dbać o ideę europejską. O praworządność i wspólne wartości. Demokracja, samorządność nie są nadane raz na zawsze. Będąc w Unii, wszyscy musimy się do nich stosować i je uznawać. Zamknięcie na innych i walka z sądownictwem są zagrożeniem dla naszych wspólnych wartości. Nie możemy się zgadzać na autorytarne zapędy, musimy się temu sprzeciwić i nie możemy tego zaakceptować - mówił burmistrz Bremy w poniedziałkowy wieczór.
Niemiecki polityk nawiązał także do prezydenta Pawła Adamowicza.
- Dla mnie to było bardzo poruszające, jak dzisiaj składałem kwiaty przed tablicą upamiętniającą zamordowanego prezydenta Adamowicza. To straszne, że coś takiego miało miejsce w Europie. Byłem zszokowany tym aktem agresji. My, jako bremeńczycy, jesteśmy z wami. Nie możemy dać się zastraszyć, musimy jako demokraci trzymać się razem - podkreślił.
Uroczystości Zjednoczenia Niemiec w Gdańsku. Aleksandra Dulkiewicz: Pielęgnujmy to, co nas łączy, i rozmawiajmy o tym, co dzieli
Kolejnymi przemawiającymi byli polscy politycy. W swoim wystąpieniu Aleksandra Dulkiewicz podziękowała wszystkim zaangażowanym w obronę demokracji, ale także nawiązała do współczesnych kryzysów: pandemicznego, migracyjnego, klimatycznego.
- Dziękuje wszystkim zaangażowanym w przyjaźń polsko-niemiecką. Dziękuje każdemu, który przyczynił się do walki o demokrację. Dziękuje Lechowi Wałęsie, elektrykowi z Gdańska. Słowo "dziękuję" niesie ogromny ładunek braterstwa. "Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie" - głosi polskie przysłowie. Mamy ich niestety nadto: pandemia, kryzys migracyjny, klimatyczny. Pielęgnujmy to, co nas łączy, i rozmawiajmy o tym, co dzieli. Jubileusze to okazja do składania życzeń - powiedziała.
Mieczysław Struk nawiązał do wspólnej historii Polski i Niemiec
- Dzisiejsze obchody związane są również z ustanowieniem Traktatu o dobrym sąsiedztwie i 45. jubileuszu partnerstwa Gdańska i Bremy - oba bardzo ważne dla Pomorza. Kiedyś wspólne świętowanie wydawało się nie do pomyślenia. Zwycięstwo "Solidarności" w '89 stało się początkiem do zmian w Europie Środkowej. Z kolei zjednoczenie Niemiec wyznaczyło nowe europejskie oblicze. Niemcy są dla Polski najbliższym partnerem w Europie. Razem patrzymy w przyszłość. Cieszę się, że Polskę i Niemcy łączą takie dobre stosunki. W szczególności nasze województwo pomorskie - powiedział marszałek.
