Tragedia w Gdańsku. 4‑letni chłopiec zginął rażony prądem. Podczas kąpieli ściągnął do wanny elektryczną suszarkę
• Przyczyną zgonu chłopca była ostra niewydolność krążenia i oddychania
• Dziecko pozostawało w łazience bez opieki przez zaledwie dwie minuty
• Prokuratura wszczęła śledztwo ws. nieumyślnego spowodowania śmierci
Do tragedii rodzinnej doszło w Gdańsku. Prąd śmiertelnie poraził 4-letniego chłopczyka, który podczas kąpieli ściągnął do wanny podłączoną do prądu suszarkę. Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci - podał portal trójmiasto.pl.
Chłopiec od razu został przewieziony do do szpitala, ale tam, mimo reanimacji, zmarł. Jak dowiedział się portal trójmiasto.pl, chłopiec został sam w łazience na zaledwie dwie minuty.
Ze wstępnej opinii lekarzy wynika, iż bezpośrednią przyczyną zgonu dziecka była ostra niewydolność krążenia i oddychania. doprowadził ona do zatrzymania akcji serca. Teraz prokuratura czeka na testy histopatologiczne.
- 26 lipca wszczęte zostało śledztwo prowadzone w kierunku artykułu 155 kodeksu karnego, czyli nieumyślnego spowodowania śmierci, co jest zagrożone karą od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności - wyjaśnia Emilia Kępińska z Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz.
Prokuratorzy będą także sprawdzać, czy nie doszło do innego przestępstwa - chodzi o narażenie dziecka przez pozostawienie go bez opieki. To przestępstwo również zagrożone jest karą do pięciu lat więzienia.
W tej chwili nie wiadomo, czy opiekunowie dziecka byli pod wpływem alkoholu.