Sprawą rzekomego molestowania żołnierzy przez księdza zajmie się prokuratura
Wojskowa Prokuratura Garnizonowa w Gdyni na Pomorzu wyłączyła ze śledztwa dotyczącego pobicia żołnierza z jednostki w Słupsku wątek molestowania seksualnego przez osobę duchowną - poinformował rzecznik tej prokuratury. Materiały dotyczącego tego wątku sprawy zostaną przekazane cywilnej prokuraturze.
Kapitan Marek Majewski powiedział, że decyzję taką podjęto, gdyż podejrzewany o molestowanie ksiądz nie jest wojskowym kapelanem.
Rzecznik dodał, że sprawa naruszenia nietykalności cielesnej żołnierza jest cały czas badana przez Wojskową Prokuraturę Garnizonową w Gdyni, ale na razie nikomu nie postawiono w tym postępowaniu żadnych zarzutów.
Śledztwo dotyczące tej sprawy wszczęła 5 grudnia Żandarmeria Wojskowa, którą dowództwo 7. Brygady Obrony Wybrzeża w Słupsku zawiadomiło o pobiciu żołnierza służby zasadniczej przez innych żołnierzy. Do pobicia miało dojść 2 grudnia na terenie jednostki.
Według źródeł zbliżonych do BOW, ksiądz, niezwiązany z jednostką, zaprosił do siebie dwóch wracających z przepustki żołnierzy. Według tej wersji, próbował ich molestować. Jeden z żołnierzy uciekł. Kiedy opowiedział o tym swoim kolegom z kompanii, ci mieli go pobić rzekomo za to, że zostawił swojego kolegę.