Sopot. Michał Piękoś z Wiosny został zaatakowany za tęczową flagę
Polityk lewicowej koalicji został zaatakowany na dworcu podczas zbierania podpisów. Jak relacjonuje, został opluty, popchnięty i mu grożono. Agresywny mężczyzna zniszczył też jego telefon. "Hejt staje się chlebem powszednim" - skomentował Michał Piękoś.
Do sytuacji doszło na dworcu w Sopocie. Michał Piękoś zbierał podpisy z tęczową flagą. Nagle został zaatakowany przez jednego z przechodniów. Na materiale zarejestrowanym przez polityka Wiosny, który został zamieszczony w mediach społecznościowych widać, jak wyzywa go agresywny mężczyzna.
W tle słychać jak Piękoś wyraża swoją dezaprobatę, że "nie można w ten sposób traktować ludzi". Następnie odchodzi i mówi do agresywnego mężczyzny "proszę na mnie nie napierać". Z opisu wydarzenia można wywnioskować, że osób, którym nie spodobała się tęczowa flaga było więcej. Polityk lewicowej koalicji relacjonuje, że został opluty, popchnięty i mu grożono.
Twierdzi również, że jego telefon został roztrzaskany o posadzkę. "Zaczynamy się do tego przyzwyczajać. Hejt staje się chlebem powszednim. Z tego co wiem gościa szuka już policja. Może go rozpoznacie?" - zwrócił się do internautów śledzących jego profil. Piękoś jest kandydatem do Sejmu w wyborach parlamentarnych 2019 z Gdańska. W czasie wyborów do PE 31-latek był szefem sztabu wyborczego "jedynki" Beaty Maciejewskiej.
Zobacz też: Kaczyński o planie Rabieja. Neumann: nigdy na to nie pozwolimy
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
