RegionalneTrójmiastoŚmierć Pawła Adamowicza. Prokuratura chce przesłuchać 80 świadków

Śmierć Pawła Adamowicza. Prokuratura chce przesłuchać 80 świadków

Gdańska prokuratura chce przesłuchać 80 współwięźniów Stefana W., podejrzanego o zabójstwo Pawła Adamowicza. To może przedłużyć śledztwo ws. śmierci prezydenta Gdańska nawet o kilka lat.

Śmierć Pawła Adamowicza. Prokuratura chce przesłuchać 80 świadków
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Jakub Orzechowski

15.01.2020 | aktual.: 15.01.2020 10:30

Gdańska prokuratura przesłuchała już ponad 20 współwięźniów Stefana W., podejrzanego o zabójstwo Pawła Adamowicza w styczniu 2019 r. w Gdańsku. Ma zamiar przesłuchać jeszcze 80 osób, które siedziały ze Stefanem W. - dowiedziała się Wyborcza.pl.

Jeden ze śledczych powiedział portalowi, że "zadaniem prokuratury jest niezakończenie śledztwa przed wyborami prezydenckimi w maju 2020 r." Jak dowiedziała się Wirtualna Polska na początku stycznia, śledztwo w tej sprawie zostało przedłużone do połowy kwietnia.

- Nikt nie chce szukać odpowiedzi na pytanie, skąd u Stefana W. nienawiść do Platformy. Niepoczytalność to umorzenie śledztwa, wtedy nie ma procesu i zeznań Stefana przed sądem - powiedział śledczy, który chce pozostać anonimowy.

Według ustaleń portalu, wszyscy koledzy z celi podejrzanego mówią, że miał poczucie krzywdy za wysoki wyrok, "chciał wyrównać rachunki", zapowiadał, że "będzie o nim głośno". Zdaniem śledczego, kolejni świadkowie nic nie wniosą do sprawy, a rok po śmierci prezydenta Gdańska trudno będzie ustalić, co więźniowie faktycznie wiedzą od tego, co usłyszeli z telewizji.

Przedłuża się też śledztwo w sprawie podejrzenia niezachowania wymogów bezpieczeństwa podczas organizacji finału WOŚP z Gdańsku, gdzie doszło do ataku na Pawła Adamowicza. Nadal trwa również postępowanie dotyczące toruńskiego więzienia, gdzie przebywał Stefan W. Śledczy badają, czy doszło do zaniedbań policji i służby więziennej. Matka Stefana W. miała poinformować policję, że podczas ostatniego widzenia z synem ten zapowiedział kolejny napad z bronią.

Czy Stefan W. jest niepoczytalny?

W czerwcu zakończyła się obserwacja psychiatryczna Stefana W. Biegli orzekli, że mężczyzna jest niepoczytalny. Wynik podważyła rodzina prezydenta, która twierdzi, że zespół psychiatrów popełnił "szereg błędów metodologicznych". W grudniu ubiegłego roku prokuratura uznała, że opinia jest niepełna i powołała nowy zespół biegłych, którzy mają zbadać poczytalność Stefana W.

17-letni gdańszczanin Stefan W. został skazany za napady na banki i placówki SKOK. Wyszedł z więzienia w grudniu 2018 r. 13 stycznia 2019 r. miał trzykrotnie ugodzić nożem prezydenta Gdańska w czasie finału WOŚP. Ciosy trafiły w serce oraz brzuch uszkadzając wiele narządów wewnętrznych.

Prezydent w stanie ciężkim został przetransportowany do Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku, gdzie przeszedł 5-godzinną operację, w czasie której przetoczono mu 41 jednostek krwi. Następnego dnia po południu lekarze poinformowali o jego śmierci.

Źródło: Wyborcza.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (348)