Słynny gang "Braciaków" rozbity. Policja poszukuje ostatniego z braci
Centralne Biuro Śledcze Policji rozbiło zorganizowaną grupę przestępczą, której członkowie pochodzili głównie z Pomorza. Zatrzymano 14 osób, w tym braci Aleksandra i Leszka B., szefów gangu "Braciaków". Są podejrzani zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz czerpanie korzyści z nierządu.
Zatrzymani członkowie gangu są podejrzani zabójstwo, usiłowanie zabójstwa oraz czerpanie korzyści z nierządu. Chodzi o zabójstwo polskiej prostytutki na terenie Danii. Zginęła w czasie pożaru w "salonie masażu". Jej koleżanka odniosła obrażenia. Zginął tam również jeden ze sprawców. Policja ustaliła, że za podpaleniem stoi gang "Braciaków", słynący z tego, że tatuowali prostytutki. Za braćmi wydano Europejskie Nakazy Aresztowania. Wszyscy trzej zniknęli.
Jak informuje Centralne Biuro Śledcze Policji, gang "Braciaków" zajmował się na skalę międzynarodową nie tylko prostytucją, ale też produkcją oraz handlem narkotykami. CBŚP wraz z prokuraturą z Gdańska rozpracowywało grupę przez dwa lata. Pomagali im śledczy z Hiszpanii, Danii i Holandii.
Czytaj także: "Sekstaśma z politykiem PiS jest dobrej jakości"
Ogromna plantacja marihuany
W połowie marca policja kilku krajów przeprowadziła skoordynowane działania na terenie Polski, Holandii, Danii oraz Hiszpanii. Akcja została zorganizowana przy wsparciu Europolu. W Polsce zatrzymano dwóch mężczyzn. Jeden z nich to ojciec braci B. Zarzucono mu działanie w zorganizowanej grupie przestępczej i czerpanie korzyści z cudzego nierządu. Drugi usłyszał zarzut nakłaniania świadka do fałszywych zeznań. Według śledczych miał to zrobić na polecenie jednego z głównych podejrzanych.
Policjanci z CBŚP ustalili także miejsca produkcji narkotyków. W Holandii, Hiszpanii i Danii przeszukano wiele obiektów. W jednym z domów policjanci zlikwidowali plantację konopi indyjskich, na której rosło niemal 2,5 tys. krzewów o wysokości dochodzących do dwóch metrów. Z takiej ilości roślin można by uzyskać co najmniej 750 kg marihuany. Tam także znaleziono i zabezpieczono 220 kilogramów haszyszu. Z ustaleń policjantów wynika, że narkotyki miały trafić na rynek europejski. Na podstawie zebranego materiału dowodowego hiszpański sąd aresztował czterech zatrzymanych, wobec trzech mężczyzn wszczęto procedurę ekstradycyjną do Polski.
Policja szuka ostatniego z braci
Służby hiszpańskie zatrzymały pięć osób - czterech mężczyzn i kobietę, w tym właśnie Aleksandra i Leszka B. Śledczy nie informowali od razu o ujęciu bossów, ponieważ liczyli, że uda się dopaść trzeciego z „Braciaków” – Pawła. Nie udało się. Na podstawie Europejskiego Nakazu Aresztowania 39-letni Paweł Barwik jest nadal poszukiwany. Wszystkie osoby, które mają jakiekolwiek informacje mogące pomóc w ustaleniu miejsca pobytu poszukiwanego, proszone są o kontakt z policjantami CBŚP pod numerem tel. (58) 32 14 164, za pośrednictwem poczty elektronicznej gdansk@cbsp.policja.gov.pl, całodobowym numerem 112 lub z najbliższą jednostką policji.
Źródło: Policja.pl, tvp.info
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl