Sąd umorzył sprawę bójki między działaczami SLD
Z powodu znikomej szkodliwości społecznej czynu
sąd grodzki w Gdańsku umorzył postępowanie w sprawie
bójki w październiku 2003 r. między członkiem SLD Mirosławem
Masielem, a radnym Gdańska, b. działaczem SLD Eugeniuszem
Głogowskim.
Do awantury między mężczyznami doszło podczas szkolenia działaczy SLD w ośrodku wypoczynkowym w Gdańsku-Sobieszewie. Głogowski twierdzi, że Masiel uderzył go pięścią w twarz. Zdaniem tego ostatniego, było akurat odwrotnie i to pijany radny go zaatakował.
Policja umorzyła dochodzenie w tej sprawie. Głogowski wniósł jednak przeciwko Masielowi prywatny akt oskarżenia, żądając ukarania go karą tysiąca złotych grzywny oraz wpłaty tej samej kwoty na PCK. Po zdarzeniu w ośrodku Głogowski został wyrzucony z szeregów SLD.
W uzasadnieniu piątkowego orzeczenia sędzia Beata Kalinowska podkreśliła, że choć rzeczywiście radny Głogowski został pobity przez Masiela, to cała sprawa była "błahym i znikomym incydentem".
Mirosław Masiel (zgodził się na podawanie swojego nazwiska) powiedział dziennikarzom, że nie czuje się winny w tej sprawie i zamierza złożyć odwołanie od decyzji sądu. Głogowski nie był obecny na ogłoszeniu wyroku.