Przerażające znalezisko w piwnicy domu w Czersku
W piwnicy jednego z domów w Czersku policjanci znaleźli zwłoki kobiety.
Podejrzany o jej zabicie mąż w momencie zatrzymania miał w organizmie ponad trzy promile alkoholu. Twierdzi, że żona sama nadziała się na trzymany przez niego nóż.
10.02.2009 | aktual.: 17.04.2009 10:25
8 lutego dyżurny policji w Chojnicach został powiadomiony przez dyspozytora pogotowia ratunkowego, że w Czersku, najprawdopodobniej w wyniku ugodzenia nożem, zmarła kobieta. Kilka minut później na miejscu zdarzenia byli już policjanci i pogotowie. Przed domem funkcjonariusze zastali 60-letniego pijanego Henryka P. Policjanci zeszli do piwnicy budynku i tam znaleźli zwłoki kobiety.
Lekarz pogotowia ratunkowego badając zwłoki zauważył ranę kłutą w okolicach klatki piersiowej, co nie wykluczało udziału osób trzecich. Policjanci zabezpieczyli nóż, którego najprawdopodobniej mężczyzna użył do zabicia żony.
W trakcie rozmowy z policjantami mąż zabitej kobiety podawał różne wersje zdarzeń. Początkowo twierdził, że nie wie, co się wydarzyło, potem powiedział, że żona przypadkowo nadziała się na nóż, który trzymał w ręku. Wyjaśnił, że wspólnie pili alkohol. Po pewnym czasie oboje zeszli do piwnicy, żeby pokroić mięso. Z wstępnych ustaleń policji wynika, że to właśnie wtedy doszło do kłótni między małżonkami, a w efekcie do pchnięcia kobiety nożem.
Henryk P. złożył już zeznania, a także usłyszał zarzut dokonania zabójstwa. Sąd rejonowy w Chojnicach podjął decyzję o tymczasowym aresztowaniu go na trzy miesięcy. Za zabójstwo grozi mu kara dożywotniego więzienia.