Na początku mają do gdańskiego magistratu wpłynęło aż 15 zgłoszeń dotyczących organizacji zgromadzeń. Szacowano, że może w nich wziąć udział nawet 20 tys. osób. Jednak organizatorzy sześciu z nich odwołali swe pikiety. A na tych planowanych przy nowym ratuszu oraz przed Urzędem Wojewódzkim nikt poza miejskimi urzędnikami się nie pojawił.