Protest narodowców przed lokalem szefa KOD. "Policja nie interweniuje"
Niewielka grupka przeciwników tolerancji wobec środowisk LGBT protestuje przed lokalem Radomira Szumełdy, szefa KOD na Pomorzu. W jego lokalu przy plaży w Sopocie trwa spotkanie jednego ze stowarzyszeń walczących o równouprawnienie. Szumełda mówi, policja nie reaguje, choć protest odbywa się na prywatnej plaży, a w dodatku jest nielegalny.
02.07.2017 15:49
Niewielka, choć głośna grupka narodowców postanowiła spędzić niedzielne popołudnie protestując na plaży w Sopocie. Dlaczego tam? Tuż przy plaży położony jest lokal prowadzony przez Radomira Szumełdę, szefa KOD na Pomorzu. W dodatku w lokalu trwa spotkanie stowarzyszenia Tolerado, które zajmuje się promowaniem równouprawinienia środowisk LGBT.
O proteście poinformował sam Szumełda w transmisji na Facebooku. Jak relacjonuje, policja jest kompletnie bezczynna. Tłumaczy, że fragment plaży jest prywatny i narodowcy nie mają prawa tam protestować. Nie pomogła nawet osobista interwencja Jacka Karnowskiego, prezydenta Sopotu, który miał przyjechać na miejsce i rozwiązać zgromadzenie.
Z głośników na cała plażę leci utwór "Pochód Degeneratów" zespołu Prawe Skrzydło. W refrenie można usłyszeć: "Degeneratów pochód się zbliża, normalnym ludziom zaczyna ubliżać. Degeneraci nie cofną się w tył, jeśli nie staniemy na drodze im".