WAŻNE
TERAZ

Ministerstwo Zdrowia reaguje po tekście WP. Znany psychiatra odwołany

Obchody rocznicy podpisania Porozumień Sierpniowych

W 30. rocznicę podpisania szczecińskich Porozumień Sierpniowych przed bramą główną stoczni szczecińskiej złożono kwiaty i odmówiono modlitwę Anioł Pański. Sygnatariusz Porozumień Marian Jurczyk mówił o odejściu od ideałów Sierpnia '80.

- Polska w ciągu ostatnich 30 lat w moim przekonaniu niemal całkowicie odeszła od ideałów Sierpnia '80, od czystego, jednorodnego kształtu, od jedności i wspólnoty", a także od idei walki o godne życie i pracę dla robotników - mówił Jurczyk, zwracając się do zgromadzonych przedstawicieli władz lokalnych, parlamentarzystów, delegacji szczecińskich zakładów pracy i związkowców.

Jak podkreślił, "od okrągłostołowych ustaleń Polska idzie w złym kierunku", a jej "przyszłość, pozbawiona przemysłu, oparta na usługach i funduszach unijnych (...), których nie potrafimy wykorzystać, budzi niepokój". Jako przykład podał likwidację stoczni w Gdyni i Szczecinie.

- To, co najbardziej wartościowe wyprzedano za grosze, często w warunkach kryminogennych transakcji - mówił. Nastąpiło głębokie rozwarstwienie społeczne, podział na biednych i bogatych, ewidentna jest zapaść w służbie zdrowia, Polacy emigrują za pracą - mówił Jurczyk.

Jego zdaniem na przemianach, jakie zaszły w Polsce, najwięcej stracili robotnicy i stoczniowcy, ludzie którzy tworzyli "S", strajkowali i działali w podziemiu w czasie, gdy "kolejne elity polityczne miały na uwadze swój własny partyjny interes".

Jurczyk wyraził nadzieję, że po tragedii smoleńskiej znaczna część społeczeństwa "przebudziła się ze złego snu i wstąpił w nią nowy, polski duch i rozpoczęło się narodowe odradzanie".

Szef zachodniopomorskiej "S" Mieczysław Jurek podkreślił, że "naród, który traci pamięć, traci życie". - Ta pamięć stale odnawiana, pozwoliła nam przetrwać w wierności własnej kulturze, własnej religii, poczuciu odrębności w czasach, gdy odmawiano nam bycia wolnym narodem - dodał.

Przypomniał sierpniowe postulaty, mówiąc, że są tam troski o nasze życie codzienne, ale też odpowiedzialność za dobro wspólne i pragnienie wolności. - Trzeba prawdy i dialogu, gdy decyduje się o losie tysięcy tych, którzy z pracy najemnej czerpią środki do życia; musi to być troska i odpowiedzialność nie za "PR-owskie" notowania rządu, popularność partii, ale musi to być troska i odpowiedzialność za naród - zaznaczył.

Według Jurka "S" ma prawo formułowania takich oczekiwań, daje je cena, jaką ludzie związku zapłacili za sierpniowe zwycięstwo i ceną jak dziś ludzie płacą "za nieudolność, za brak odpowiedzialności, za zaniechania, za instrumentalne traktowanie przyszłości tego narodu".

Po dźwięku stoczniowych syren metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga, który odmówił modlitwę Anioł Pański, powiedział, że "dopóki słychać syreny tej stoczni, dopóty ta stocznia żyje".

- 30 lat temu bramy stoczni w Gdańsku i Szczecinie, podobnie jak bramy wielu innych zakładów stały się znakiem koncentrującym uwagę narodu i świata, bo na tych bramach były krzyże, obrazy częstochowskiej pani, portrety Jana Pawła II i przy tych bramach była modlitwa" - przypomniał hierarcha.

Zaapelował do wszystkich, od których zależy los upadłej stoczni w Szczecinie, "od Brukseli poczynając, przez Warszawę i przez inne instytucje, by jeszcze sprawdzono i wyliczono wszystko". - Jeszcze raz spróbujcie stanąć przed bramą stoczni, by oddać pokłon temu miejscu, tej bramie, tym wydarzeniom i tej nadziei. Spróbujcie jeszcze raz rozważyć, bo jeszcze za późno nie jest, spróbujcie stanąć tutaj pod krzyżem stoczniowym, który jest znakiem nadziei, choć miał być znakiem końca - mówił abp Dzięga.

Podczas uroczystości na okolicznych murach i płotach stoczni wisiały transparenty z napisami m.in. "Żądamy naszych miejsc pracy", "Chcemy rządu, który zadba o Polskę, o nasze miejsca pracy", "Stop degradacji regionu".

18 sierpnia 1980 roku w Szczecinie powstał Międzyzakładowy Komitet Strajkowy, na czele którego stanął Marian Jurczyk, uczestnik strajków przełomu lat 1970-71. MKS sformułował 36 postulatów. Porozumienia Sierpniowe zostały podpisane w Szczecinie dzień wcześniej niż w Gdańsku. Jego sygnatariuszami byli m.in. ze strony MKS Marian Jurczyk, zaś stronę rządową reprezentował ówczesny wicepremier Kazimierz Barcikowski. Strajkowało około 200 zakładów miasta i województwa, protest trwał 13 dni.

Wybrane dla Ciebie
Węgry gotowe na brak rosyjskiej ropy? Zaskakujące oświadczenie
Węgry gotowe na brak rosyjskiej ropy? Zaskakujące oświadczenie
Resort reaguje po tekście WP. Słynny psychiatra odwołany
Resort reaguje po tekście WP. Słynny psychiatra odwołany
"Rozpoczynamy kampanię". Kaczyński o kryzysie w ochronie zdrowia
"Rozpoczynamy kampanię". Kaczyński o kryzysie w ochronie zdrowia
"Więcej państw ustawia się w kolejce". Trump ogłasza przełom
"Więcej państw ustawia się w kolejce". Trump ogłasza przełom
Dzieci zasłabły na apelu. Ewakuowano szkołę
Dzieci zasłabły na apelu. Ewakuowano szkołę
"Zaskoczenie i przykrość". Burza po decyzji Nawrockiego
"Zaskoczenie i przykrość". Burza po decyzji Nawrockiego
Vance faworytem w 2028 roku. Rubio prywatnie wyraził poparcie
Vance faworytem w 2028 roku. Rubio prywatnie wyraził poparcie
Ukraińskie MSZ: po stronie Rosji walczą obywatele z 36 państw Afryki
Ukraińskie MSZ: po stronie Rosji walczą obywatele z 36 państw Afryki
Drony nad Belgią a zamrożone aktywa Rosji. Minister widzi związek
Drony nad Belgią a zamrożone aktywa Rosji. Minister widzi związek
Kreml ucina spekulacje ws. Ławrowa. "Pozostaje ministrem"
Kreml ucina spekulacje ws. Ławrowa. "Pozostaje ministrem"
Skandal z Shein we Francji. Jest reakcja Komisji Europejskiej
Skandal z Shein we Francji. Jest reakcja Komisji Europejskiej
Piłkarz oskarżony o znęcanie się nad partnerką. Nie była jedyną ofiarą?
Piłkarz oskarżony o znęcanie się nad partnerką. Nie była jedyną ofiarą?