Niemiecka prasa o wizycie Steinmeiera w Polsce: szczególny gest, godne upamiętnienie

Największe niemieckie gazety dobrze oceniają wizytę prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera w Polsce. Piszą o niemieckich zbrodniach, stratach wojennych i pragnieniu wolności Polaków. Pojawiają się też uwagi krytyczne.

Prezydent Niemiec Frank Walter-Steinmeier wygłosił w Warszawie poruszające przemówienie
Źródło zdjęć: © PAP | Leszek Szymański
Magdalena Nałęcz-Marczyk

"Sueddeutsche Zeitung”: szczególny gest

Wypowiedziana po polsku prośba o wybaczenie jest szczególnym gestem ze strony prezydenta Franka-Waltera Steinmeiera – pisze Nico Fried w korespondencji z Wielunia.

W osobnym komentarzu pióra redaktora naczelnego Kurta Kistera czytamy: "Uroczystości rocznicowe w niedzielę w Polsce pokazały, że wywołana przez Niemców wojna nieprędko stanie się przeszłością”.

"Polska była głównym celem ekspansywnego obłędu rasowego ze strony nazistowskiego rządu i jego umundurowanych egzekutorów. Miała zostać zniszczona jako państwo i zniewolona jak kolonia. Do 1945 roku miliony Żydów, ludzi wykształconych, członków ruchu oporu i innych Polaków zostały zamordowane. To dobrze, że prezydent Steinmeier ponownie poprosił o wybaczenie” – pisze Kister.

Zobacz także: "Die Welt” z okładką o II Wojnie Światowej. Jest też artykuł od Mateusza Morawieckiego

"Bolesne jest to, że właśnie w rocznicę napaści na Polskę w wyborach regionalnych w Saksonii i Brandenburgii duże poparcie zdobyła partia, której czołowi funkcjonariusze określają niemiecką dyktaturę mianem kleksa (w oryginale: ptasiej kupy) w niemieckiej historii” – kontynuuje komentator.

Jego zdaniem sytuację komplikuje fakt, że dzisiejsza rola Niemiec w Europie widziana jest przez pryzmat historii. Mieszkańcom Polski, Grecji czy Francji trudno przychodzi akceptacja roli Niemiec jako narodu przywódczego.

"Gdy Berlin forsuje stanowisko, czyniąc to chętnie w stylu mentorskim, że ludzie nie powinni przechodzić na emeryturę w wieku 60 lat, lub gdy domaga się rozdziału uchodźców, to wielu Włochów czy Czechów odbiera to inaczej, niż Francuzi” – czytamy w "SZ”.

Nie przypadkiem szef populistów Salvini twierdzi, że nowy rząd w Rzymie chce sprzedać Włochy Angeli Merkel. "Populiści żyją z eksploatacji powszechnych przesądów i uprzedzeń” – tłumaczy Kister.

Ponieważ rola nie tylko świadomości narodowej, ale także nacjonalizmu w Europie rośnie, także w przyszłości polityka będzie uprawiana za pomocą historii – przewiduje komentator.

Dla Niemiec jest to trudna sytuacja, gdyż znajdują się one pomiędzy wymogiem odpowiedniego upamiętnienia ofiar, a nowymi roszczeniami reparacyjnymi. Wizyty prezydenta w miejscach niemieckich zbrodni są ważne i słuszne – podsumowuje Kister w "Sueddeutsche Zeitung”.

"Frankfurter Allgemeine Zeitung”: godne upamiętnienie

Peter Sturm pisze, że konsekwencje II wojny światowej są w Polsce "znacznie bardziej obecne niż w innych krajach”. "Zwrócił na to uwagę prezydent Andrzej Duda mówiąc, że dla jego kraju rozpoczęta w 1939 roku wojna zakończyła się dopiero w 1989 roku. Odnosząc się do obecnej sytuacji w świecie, Duda nie owijał w bawełnę i podkreślił, że epoka militarnych agresji w Europie jeszcze się nie skończyła. Niezaproszenie do Warszawy prezydenta Rosji Władimira Putina jest jednoznacznym sygnałem” – czytamy w "FAZ”.

Sturm zaznacza, że bombardowanie Wielunia pokazało, jaki rodzaj wojny chcieli prowadzić narodowi socjaliści, dlatego to miasto było właściwym miejscem na prośbę o wybaczenie. "Nigdy nie zapomnimy” – cytuje Steinmeiera komentator zaznaczając, że warunkiem pamiętania jest wiedza o historii. "Tylko wtedy możliwe jest trwałe pojednanie” – zaznacza Sturm.

W wielu przemówieniach zwracano uwagę na pragnienie wolności polskiego narodu, której nie zdołał złamać żaden zbrodniczy reżym. "Rzeczywiście Polakom należy się najwyższe uznanie za to, że w znacznym stopniu przyczynili się do rozpadu bloku wschodniego” – podsumowuje komentator "FAZ”.

"Die Welt”: balansowanie na linie

"Niemiecka wina, polskie roszczenia reparacyjne i napięcia z USA: prezydent Niemiec zaliczył w Warszawie podczas uroczystości upamiętniającej niemiecki atak na Polskę "trudny bieg z przeszkodami. Wspomagała go pani kanclerz” – pisze Philipp Fritz.

Udział prezydenta i szefowej rządu w uroczystościach w jednym kraju jest niezwykły i świadczy o tym, jak ważna jest dla niemieckiego rządu Polska. "Sąsiedni kraj (Polska) jest strategicznym partnerem, niezależnie od tego, jaka partia aktualnie rządzi w Warszawie” – czytamy w "Die Welt”.

Fritz sugeruje, że Merkel w ostatniej chwili podjęła decyzję o wizycie w Warszawie, żeby wesprzeć Steinmeiera, który stał przed poważnym wyzwaniem. "Musi okazać Polakom – wszystkim ofiarom i ich potomkom pokorę, a równocześnie uroczystości rocznicowe odbywają się w okresie napięć w amerykańsko-polsko-niemieckim trójkącie.

Autor przypomina, że najwyżsi przedstawiciele Polski potwierdzili ostatnio roszczenia reparacyjne.

Fritz odniósł się do sporu o wysokość budżetu na obronność i pisze - "Powstało wrażenie, że relacje polsko-amerykańskie poprawiają się w tempie proporcjonalnym do ochładzania się stosunków niemiecko-amerykańskich”.

"Tageszeitung”: luki w pojednaniu

Gabriele Lesser krytykuje Steinmeiera za pominięcie podczas uroczystości rocznicowych Żydów. "Upamiętniając polskie ofiary, Steinmeier zrobił słusznie i dobrze. Nie do przyjęcia jest jednak to, że nie wspomniał o zamordowaniu polskich Żydów” – pisze warszawska korespondentka gazety.

Zdaniem Lesser oba dotyczące pojednania przemówienia prezydenta, w Wieluniu i w Warszawie, są "szokujące”, gdyż nie wspomniał on o Żydach.

"Niemcy zamordowali podczas II wojny światowej 90 proc. wszystkich polskich Żydów – około trzech milionów osób, a ponadto od 1,4 do 1,6 mln etnicznych Polaków, czyli ok. 5 do 7 proc. wszystkich Polaków. W 1947 roku Biuro Polityczne KC PPR samowolnie zwiększyło łączną liczbę ofiar do 6 mln, czyli 22 proc. przedwojennej liczby ludności Polski.

"Chodziło o to, by etniczni Polacy nie czuli się ofiarami gorszymi od polskich Żydów. Była to równocześnie próba stłumienia wirulentnego antysemityzmu” – czytamy w "TAZ”.

Lesser uważa za całkowicie niezrozumiałe, że Steinmeier nie odwiedził byłego getta w Wieluniu, ani też w Warszawie nie poprosił Żydów o przebaczenie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:
Wybrane dla Ciebie
Ziobro ws. immunitetu. "Niczego nie będę się zrzekał"
Ziobro ws. immunitetu. "Niczego nie będę się zrzekał"
Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Rosji
Silne trzęsienie ziemi u wybrzeży Rosji
Tragedia na "siódemce". Nie żyje 13-latek
Tragedia na "siódemce". Nie żyje 13-latek
Słowa Hołowni o "zamachu stanu". Kontynuacja przesłuchania marszałka
Słowa Hołowni o "zamachu stanu". Kontynuacja przesłuchania marszałka
Afera wokół działki pod CPK. Sasin: to był polityczny błąd
Afera wokół działki pod CPK. Sasin: to był polityczny błąd
"Dni Maduro policzone". Trump oskarża Wenezuelę
"Dni Maduro policzone". Trump oskarża Wenezuelę
Żurek wbija szpilę Ziobrze. "Jakoś nie mam zaufania"
Żurek wbija szpilę Ziobrze. "Jakoś nie mam zaufania"
Trzęsienie ziemi w Afganistanie. Dziesiątki zabitych i setki rannych
Trzęsienie ziemi w Afganistanie. Dziesiątki zabitych i setki rannych
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Wychwalał agresję Rosji na Ukrainę. "Nazar" usłyszał sześć zarzutów
Wychwalał agresję Rosji na Ukrainę. "Nazar" usłyszał sześć zarzutów
Wlk. Brytania: atak nożownika w pociągu. Rannych mogło być więcej
Wlk. Brytania: atak nożownika w pociągu. Rannych mogło być więcej
Spotkanie ws. działki. Media: prezes CPK nie chce rozmawiać z właścicielem
Spotkanie ws. działki. Media: prezes CPK nie chce rozmawiać z właścicielem