Musiał: władze Gdańska zwlekają z zasiłkami dla powodzian
Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Maciej Musiał powiedział w poniedziałek w Gdańsku, że jest zbulwersowany wolnym tempem, w jakim władze tego miasta wypłacają jednorazowe zasiłki rodzinom poszkodowanym podczas lipcowej powodzi.
_ Rząd ufundował specjalne zasiłki powodziowe po to, aby ludzie szybko otrzymali konkretne pieniądze do ręki._ - oświadczył w poniedziałek dziennikarzom Musiał.
Jego zdaniem, władze Gdańska otrzymały na wypłaty zapomóg dla powodzian 1,8 mln zł. Pierwszą transzę pieniędzy w wysokości 800 tys. zł gmina dostała 11 lipca, natomiast pierwsze zasiłki potrzebującym rodzinom w wysokości ok. 80 tys. zł wypłacono 1 sierpnia - zaznaczył szef kancelarii premiera.
Według wojewody pomorskiego Tomasza Sowińskiego, pierwsze wypłaty dla powodzian władze Gdańska zaczęły wypłacać dopiero po rozpoczęciu kontroli z Urzędu Wojewódzkiego, która miała sprawdzić, jak są wykorzystywane pieniądze przyznane przez rząd.
Wydawało nam się, że jest rzeczą oczywistą, że ludzie w potrzebie, którzy praktycznie utracili wszystko, powinni otrzymać przynajmniej zaliczkowo jakieś środki w ciągu najbliższych dni - powiedział Sowiński. Tymczasem - mówił - _ od 11 lipca do 1 sierpnia, przez trzy tygodnie te pieniądze były zamrożone na koncie miasta_.
Według prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, przekazywanie świadczeń dla powodzian przebiega "systematycznie i planowo". Adamowicz powiedział, że dzięki temu władze miasta dokładnie wiedzą, komu i ile pieniędzy należy dać. Prezydent Gdańska zobowiązał się, że do końca sierpnia wszystkie rodziny otrzymają zasiłki. (reb)