Mieszkańcy Gdańska protestują przeciwko budowie masztu GSM
Mieszkańcy domów przy ul. Myśliwskiej nie chcą w swojej okolicy masztu GSM. Obawiają się o swoje życie i estetykę osiedla. Naukowcy podejrzewają, że pola magnetyczne negatywnie oddziałują na zdrowie. Kilka lat temu podobną inwestycję udało się zablokować w Słupsku.
- Nie chcę anteny tak blisko domu. Nie dość, że nie wygląda to ładnie to jeszcze negatywie wpływa na zdrowie. Nikt z nami nie rozmawiał o tej inwestycji ani nie pytał o zdanie - mówi Wirtualnej Polsce mieszkanka Migowa.
O planowej budowie mieszkańcy osiedla dowiedzieli się z rozsyłanych decyzji administracyjnych. Maszt wedle planów stanąć ma raptem cztery metry od najbliższych zabudowań.
- Budowa stacji bazowej telefonii komórkowej sieci Play przy ul. Myśliwskiej w Gdańsku jest zgodna z prawem. Plan zagospodarowania dotyczy wysokości budynków, a to jest maszt. Tego typu zabudowa nie musi być konsultowana. Zgodnie z opinią Wydziału Środowiska, znajdującą się w dokumentacji wniosku, tego typu obiekt nie zagraża okolicznym mieszkańcom - mówi Michał Piotrowski z referatu prasowego Urzędu Miejskiego w Gdańsku.
Czy strach mieszkańców przed masztami jest uzasadniony? Naukowcy przez ponad 20 lat prowadzili badania związane z ryzykiem zachorowalności na nowotwory u osób wystawionych na wzmożoną działalność sieciowego pola magnetycznego. Na podstawie uzyskanych rezultatów Międzynarodowa Agencja Badań nad Rakiem (IARC) uznała, że pola magnetyczne o zakresie od 3 do 3 tys. Hz są „przypuszczalnie rakotwórcze”. Oznacza to, że istnieje ograniczony dowód działania rakotwórczego tego typu pól u ludzi, przy jednoczesnym braku wystarczających symptomów u zwierząt doświadczalnych. Jednocześnie podejrzewa się, że pola magnetyczne przyczyniają się nie tylko do raka, ale przyśpieszają również rozwój innych chorób, np. Alzheimera, czy stwardnienia bocznego zanikowego. Mogą też przyczyniać się do bezpłodności.
W Polsce poziom promieniowania w miejscach dostępnych dla ludności ustawowo może wynosić maksymalnie 0,1 W/m kw. W krajach Unii Europejskiej limity te są wielokrotnie większe – dla pasma 900 MHz limit wynosi 4,5 W/m kw., więc jest 45-krotnie wyższy, dla pasma 1800 MHz – 9 W/m kw., a dla pasma 2100 MHz już 10 W/m kw. Ostrzejsze regulacje niż w Polsce są tylko w Szwajcarii.
Z podobnymi problemami muszą mierzyć się włodarze i mieszkańcy większości polskich miast. Dwa lata temu w Słupsku rozgorzał spór w sprawie lokalizacji masztu jednej z sieci komórkowych. Inwestycja była przenoszona z miejsca na miejsce. Nikt nie chciał mieć jej w swoim sąsiedztwie. Ostatecznie konstrukcja miała stanąć na dachu szpitala przy ul. Dębowej. Sprawą zajęła się społeczna rada szpitala i pomysł odrzuciła. W efekcie prezydent miasta wycofał swoją zgodę na budowę i wypłacił odszkodowanie. Maszt nigdy nie stanął.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .