Koronawirus w Sopocie. Nielegalna dyskoteka w centrum miasta
Policja wkroczyła na dyskotekę w Sopocie. Nocą w lokalu bawiło się kilkadziesiąt osób bez zachowania dystansu i maseczek na twarzach. Sprawa została zgłoszona do sanepidu.
W nocy z soboty na niedzielę policja w Sopocie otrzymała zgłoszenie dotyczące głośnej imprezy. Funkcjonariusze pojechali na miejsce ok. godz. 3 nad ranem.
W lokalu bawiło się kilkadziesiąt osób. Ludzie tańczyli na parkiecie przy włączonej muzyce. Nie zachowywano dystansu, zignorowano zalecenia dotyczące maseczek. Obecnie obowiązuje zakaz urządzania imprez m.in. w ramach dyskotek.
Sopoccy policjanci prowadzą czynności w kierunku przestępstwa sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
Zobacz też: Lockdown w Polsce na święta? Leszek Miller nie ma złudzeń
O naruszeniach powiadomiono również sanepid, który może nałożyć karę w wysokości do 30 tys. zł.
- Codziennie sopoccy funkcjonariusze prowadzą działania na rzecz walki z COVID-19. Biorąc pod uwagę rosnącą ilość zachorowań, prowadzone działania mają przede wszystkim ograniczyć ryzyko zakażeń i rozprzestrzenianie się wirusa - powiedziała w rozmowie z PAP oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Sopocie Lucyna Rekowska