Koniec śledztwa w sprawie brutalnego morderstwa w Gdańsku
Prokuratura zakończyła śledztwo w sprawie 64-letniego Stanisława Ch., który zabił 25-letnią czerszczankę młotkiem. Zrobił to, bo chciał wrócić za kratki. W więzieniu może spędzić resztę swojego życia.
Tragiczne zdarzenie miało miejsce na początku lutego w Gdańsku. Wówczas 64-latek zwabił do mieszkania 25-letnią mieszkankę Czerska. Poznał dziewczynę przez internet. Zaczęli się sporadycznie spotykać. Niczego nieświadoma kobieta dała się zwabić do mieszkania Ch. Gdy czerszczanka odwróciła się do przyszłego napastnika plecami, ten zadał cios młotkiem w głowę. Po kilku uderzeniach jej ciało przestało się ruszać. Następnego dnia mężczyzna zawiadomił policję o zajściu. Sprawca złożył obszerne zeznania. Wyjaśnił śledczym, że zabił 25-latkę, ponieważ chciał wrócić do więzienia.
- Biorąc pod uwagę motyw, który nim kierował, zdecydowaliśmy się w akcie oskarżenia zmienić kwalifikację czynu, który mu zarzuciliśmy - z zabójstwa zmieniliśmy ją na zabójstwo w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie - mówi Ewa Burdzińska, szefowa Prokuratury Rejonowej Gdańsk-Oliwa.
Co oznacza to dla sprawcy? W efekcie zmiany kwalifikacji przestępstwa, podwyższeniu uległa minimalny wymiar kary. W wypadku skazania sprawca usłyszy wyrok nie mniejszy niż 12 lat pozbawienia wolności. Grozi mu dożywocie.
Morderca znał już wcześniej więzienne życie. W 1979 roku został skazany przez elbląski sąd na 25 lat więzienia za zabicie żony, oszustwa oraz paserstwo. Ch. miał poważne problemy adaptacyjne. Gdy wyszedł na wolność był już XXI wiek. Zamieszkał w gdańskim Brzeźnie. Nie miał stałej pracy. Utrzymywał się z zajęć dorywczych. Nie stronił też od alkoholu.
Mężczyzna był badany psychiatrycznie. Z opinii przedstawionej przez biegłych wynika, że był całkowicie poczytalny i świadomy swoich działań. Akt oskarżenia został wysłany już do sądu. Proces rozpocznie się najprawdopodobniej za kilka miesięcy. Według danych Ministerstwa Sprawiedliwości w latach 2004-2012 za przestępstwa w warunkach recydywy prawomocnie skazano ponad 55 tys. dorosłych osób. Aktualnie w więzieniach jest 85,5 tys. cel, w których przebywa łącznie ponad 73 tys. skazanych.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .