RegionalneTrójmiastoJest szansa, że z Gdańska znikną nieprzyjemne zapachy. Powstanie nowa hala

Jest szansa, że z Gdańska znikną nieprzyjemne zapachy. Powstanie nowa hala

Z gdańskich Szadółek znikną nieprzyjemne zapachy? W ciągu najbliższych dwóch lat powstanie warta 12 mln zł hala, ograniczająca emisję odoru z wysypiska. Do 2020 może powstać również rusztowa spalarnia śmieci - wszystko zależy od wsparcia z Unii Europejskiej.

Jest szansa, że z Gdańska znikną nieprzyjemne zapachy. Powstanie nowa hala
Źródło zdjęć: © WP.PL | Przemysław Jach
Tomasz Gdaniec

28.08.2015 | aktual.: 30.08.2015 10:08

Główną przyczyną nieprzyjemnych zapachów unoszących się nad gdańskimi Szadółkami jest miejsce, gdzie dojrzewa kompost. Jego specyficzny zapach od wielu lat utrudnia życie mieszkańcom. Jedną z zaplanowanych przez Radę Interesariuszy inwestycją jest budowa specjalnej hali, która miałaby pokryć kompostownię. Warta 12 mln zł budowa ma powstać w ciągu dwóch lat. Włodarzom zakładu bardzo zależy na nowej hali. Deklarują, że powstanie nawet jeżeli firma nie uzyska wsparcia z funduszy europejskich.

- Zdecydowana większość jednostek odorowych ma być dzięki tej inwestycji zlikwidowana, może nawet o 3/4. Przykry zapach będzie odczuwalny znacznie rzadziej i na dużo mniejszym obszarze - mówił Jarosław Paczos, prezes Stowarzyszenia Sąsiadów Zakładu Utylizacyjnego.

Długoterminowym celem miasta jest jednak budowa spalarni śmieci z prawdziwego zdarzenia. Taka rusztowa spalarnia mogłaby powstać nawet w perspektywie najbliższych pięciu lat. Na planowaną inwestycję zgodziły się już wszystkie okoliczne gminy. Urzędnicy miejscy chcą w ciągu najbliższych dwóch miesięcy znaleźć firmę, która dostarczy odpowiednią technologię. Następnie zostanie ogłoszony przetarg na budowę. Jednak najpoważniejszym problemem będzie otrzymanie dotacji z Unii Europejskiej - bez tego inwestycja jest niemożliwa. Urzędnicy planują również studyjne wyjazdy do Poznania oraz Niemiec, aby zobaczyć jak funkcjonują tego typu obiekty.

W polskim prawie brakuje jednoznacznych regulacji dotyczących nieprzyjemnych zapachów. Przekonali się o tym poza mieszkańcami Szadółek, gdańszczanie z Nowego Portu. Jedna z tamtejszych firm zajmujących się spalaniem odpadów miała, według mieszkańców, emitować zapachy uniemożliwiające otwieranie okien. Emisja ustała po doniesieniu złożonym do prokuratury przez Pawła Adamowicza. Ostatecznie jednak śledczy umorzyli postępowanie.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)