Gdańsk. Przez lata wyłudzała pieniądze od niepełnosprawnych. Kobieta usłyszała 49 zarzutów
W środę gdańska policja zatrzymała byłą pracownicę Zakładu Zaopatrzenia Ortopedycznego w Gdańsku. 64-latka podejrzana jest o wyłudzenia i przywłaszczenie pieniędzy w wysokości nawet 70 tys. zł.
Policja dostała zawiadomienie od przedstawiciela szpitala, który twierdzi, że w trakcie inwentaryzacji, która rozpoczęła się w związku z przejęciem szpitala przez inną spółkę, w kasie zakładu stwierdzono niedobór gotówki w łącznej kwocie ponad 69 tysięcy złotych.
- Szpital rozpoczął kontrolę, ujawniając, że cały proceder trwał od 2010 do 2015 roku - mówi asp. Karina Kamińska z KMP w Gdańsku w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim". - Zatrzymana kobieta usłyszała 49 zarzutów. Dwa z nich dotyczą przywłaszczenia powierzonych jej pieniędzy na szkodę pracodawcy, pozostałe zarzuty dotyczą oszustw na szkodę osób niepełnosprawnych - tłumaczy.
Jak ustaliła policja, 64-letnia pracownica, przyjmując zlecenia od niepełnosprawnych klientów szpitala, wprowadzała ich w błąd co do wartości zakupu sprzętu ortopedycznego.
W trakcie prowadzonego dochodzenia policjanci odzyskali i zabezpieczyli część dokumentacji. To m.in. oryginalne faktury oraz ich kserokopie.
Zobacz także: Bazary przeżywają oblężenie. Minister dostał wiadomość od tajemniczej handlarki
Przez lata oszukiwała niepełnosprawnych
- Kobieta zawyżała prawdziwą kwotę zakupu, a w wielu przypadkach dostarczała sprzęt gorszej jakości i tańszy niż ten, za który niepełnosprawni płacili - mówi Kamińska. - Na przykład od jednego z pokrzywdzonych podejrzana pobrała kwotę ponad dwóch tysięcy złotych za zakup protezy podudzia, gdzie rzeczywista wartość protezy wynosiła 800 złotych - tłumaczy.
Śledczy i prokuratorzy do tej pory przesłuchali ponad 400 osób. Wciąż docierają do kolejnych pokrzywdzonych. - Sprawa jest rozwojowa, niewykluczone, że kobieta w najbliższym czasie usłyszy kolejne zarzuty - mówi asp. Kamińska.
Kobiecie za oszustwo grozi do 8 lat więzienia. Za przywłaszczenie powierzonych pieniędzy może grozić nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Źródło: Dziennik Bałtycki
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl