Gdańsk powoła własną grupę do walki z graffiti

Gdańscy samorządowcy skierowali do prezydenta miasta wniosek o utworzenie specjalnej grupy do walki z nielegalnym graffiti. Włodarze liczą, że problem uda się rozwiązać jeszcze przed wakacjami.

Obraz
Źródło zdjęć: © WP | Tomasz Gdaniec
Tomasz Gdaniec

Problem graffiti został poruszony w połowie pod koniec maja podczas wspólnej sesji komisji Ładu i Samorządu Publicznego oraz Zrównoważonego Rozwoju. W rozmowach brali udział samorządowcy oraz funkcjonariusze straży miejskiej i policji. Okazało się wówczas, że między służbami funkcjonuje wymiana informacji. Jednak nie ma to charakteru zinstytucjonalizowanego. Osoby chcące zgłosić nielegalne graffiti mają obecnie do dyspozycji kilka agend – policję, straż miejską, rady dzielnic, menadżera śródmieścia. Koordynację działań przejąć ma specjalna grupa.

- Zdecydowaliśmy się przedstawić prezydentowi wniosek o utworzenie grup do walki z graffiti. W jej skład mieliby wchodzić strażnicy, policjanci oraz menadżer śródmieścia. Większość rysunków szpeci miasto i odstrasza turystów. Chcielibyśmy rozwiązać problem jeszcze przed wakacjami – mówi Wirtualnej Polsce Anna Wirska, przewodnicząca Komisji Samorządu i Ładu Publicznego.

Radni miejscy od dłuższego czasu zastanawiają się nad możliwością pokrycia specjalną farbą zabytkowych budynków w Śródmieściu. Położenie warstwy ochronnej znacznie ułatwiłoby walkę z niechcianymi rysunkami. Wystarczyłaby do tego woda pod ciśnieniem.

- Drugim elementem jest edukacja. Chcemy spotkać się z grafficiarzami i porozmawiać z nimi. Z perspektywy miasta ważne jest, aby poznać dlaczego powstają takie rysunki i co decyduje o wyborze miejsca. Statystyki pokazują, że bardzo niewielka liczb aktów wandalizmu tego typu zostaje zgłoszona – dodaje Wirska.

Sposób na niechciane rysunki znaleźli kilka lat temu włodarze Gdyni. Funkcjonariuszom tamtejszej komendy udało się rozpracować środowisko grafficiarzy – poznać ich motywacje, sposoby działania oraz stosowane symbole. Praca funkcjonariuszy sprowadzała się do analizy tagów, czyli swoistego rodzaju podpisów. Dzięki temu zatrzymywanym osobom można było przedstawić większą liczbę zarzutów.

- Od dłuższego czasu nie dostajemy zgłoszeń w sprawie graffiti dlatego rozwiązaliśmy grupę. Nielegalne rysunki traktujemy jako uszkodzenie mienia. Za ten czyn grozi do pięciu lat więzienia. Wielokrotnie sąd orzeka nawiązki dochodzące do kilkudziesięciu tysięcy złotych, co jest dodatkowo odczuwalne dla sprawcy – mówi Wirtualnej Polsce kom. Michał Rusak z gdyńskiej policji.

W bardzo oryginalny sposób problem nielegalnych rysunków rozwiązał austriacki Wiedeń. Urzędnicy uruchomili serwis internetowy „Wiener Wand”. Znajdują się tam informacje o lokalizacji powierzchni przeznaczonych do pokrycia farbą. Uliczni artyści mogą je zamalowywać i nie grożą im żadne kary.

Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .

Wybrane dla Ciebie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Szalona ucieczka matizem zakończona dramatycznym wypadkiem. Nagranie
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Amerykański generał przyznał, że pomaga mu ChatGPT
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Sum gigant w Poznaniu. "Tę rybę już znam"
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Nowe informacje po wypadku autokaru w Austrii. Stan Polaków ciężki
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Dachowanie na S7. Jest nagranie z policji
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Zadzwoniła na 112. Zadziwiająca rozmowa z operatorem
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Gigantyczny karambol na północy Europy. Wszystko przez "czarny lód"
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Trump spotka się z Kimem? Trwają rozmowy
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Kwaśniewski wyznał, jak Rosjanie go wkręcili w rozmowę z Poroszenką
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Łuna nad lotniskiem. Ogromny pożar w stolicy Bangladeszu
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Eksplozja na tankowcu w Zatoce Adeńskiej. To mógł być pocisk
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos
Tragiczna śmierć dziewczynek w szambie. Zrozpaczony ojciec zabrał głos