"Był przede wszystkim kapelanem Solidarności"
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz będzie pamiętał księdza prałata Henryka Jankowskiego przede wszystkim jako kapelana Solidarności. Dziś ksiądz prałat Jankowski zostanie pochowany w podziemiach odbudowanego przez siebie kościoła św. Brygidy w Gdańsku.
17.07.2010 | aktual.: 17.07.2010 05:49
Paweł Adamowicz dodaje, że księdza Jankowskiego znał od 40 lat, między innymi dlatego, że w parafii św. Brygidy - od szkoły podstawowej - był ministrantem.
Prezydent Adamowicz zwraca także uwagę, że ksiądz Jankowski "przeszedł test na odwagę" w stanie wojennym, kiedy plebania kościoła św. Brygidy "stała się ambasadą wolnej Polski, a Lech Wałęsa i czołówka polskiej opozycji mogła się tam spotykać zarówno z zagranicznymi dziennikarzami jak i dyplomatami, wśród których była między innymi między innymi Margaret Thatcher.
Prezydent Gdańska przyznał, że w wolnej Polsce ksiądz prałat Jankowski nie zawsze umiał się odnaleźć, ale - jak zaznaczył - "chcemy go pamiętać z dobrej strony, a złe - pozostawić historykom".
Uroczystości pogrzebowe odbędą się dziś w Bazylice św. Brygidy w Gdańsku o 11.00. Będzie im przewodniczył metropolita gdański arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Ksiądz prałat spocznie w jednej z bocznych naw w podziemiach odbudowanego przez siebie kościoła.
Ksiądz prałat Henryk Jankowski, kapelan "Solidarności" i wieloletni proboszcz parafii św. Brygidy zmarł w poniedziałek 12 lipca wieczorem. Miał 74 lata.