Braun i Walentynowicz: gdańskie lotnisko nosi imię kapusia SB
W czasie niedzielnego wieczoru wyborczego w Gdańsku Grzegorz Braun spotkał się z Piotrem Walentynowiczem, wnukiem Anny Walentynowicz. Oświadczyli, że gdańskie lotnisko im. Lecha Wałęsy nie może dłużej nosić imienia "tego kapusia Bolka”.
Niedziela, około godz. 22. Sztab wyborczy Grzegorza Brauna w Gdańsku-Wrzeszczu przy ul. Do Studzienki odwiedził Piotr Walentynowicz, wnuk Anny Walentynowicz, działaczki Solidarności, która zginęła w katastrofie smoleńskiej.
Walentynowicz serdecznie przywitał Brauna - znają się od wielu lat. Walentynowicz pochwalił się, że oddał swój głos właśnie na Brauna.
Braun zrewanżował się znajomemu. Stwierdził, że gdańskie lotnisko, gdyby on został prezydentem miasta, nosiłoby imię Anny Walentynowicz.
- Gdyby ta moja prezydentura mogła jeszcze dojść do skutku, wieszalibyśmy na tutejszym porcie lotniczym imię Anny Walentynowicz. Bo ten port nie powinien nosić imienia płatnego kapusia, komunistycznej bezpieki, współpracownika „Bolka”. Układ gdański opiera się na łże-bohaterach.
Walentynowicz mu przytaknął: - Ja o współpracy Bolka z bezpieką wiedziałem znacznie wcześniej. Dlatego nie mogłem się nadziwić, jak to się stało, że kapusiowi oddali honory.
W rozmowie z WP wnuk Anny Walentynowicz dodał: - Nie może być tak, żeby współpracownikowi SB, który donosił płatnie i domagał się większych pieniędzy za to, co jest udokumentowane w aktach IPN, żeby takiemu donosicielowi i konfidentowi uczyniono taki honor. Ta nazwa powinna być jak najszybciej zmieniona. Hańbą dla nas gdańszczan jest to, że to lotnisko wciąż nosi imię Lecha Wałęsy.
– Grzegorz jest właściwą osobą do rozmontowania układu gdańskiego – komplementował Brauna.
Piotr Walentynowicz też planował startować w wyborach na prezydenta Gdańska, ale nie zebrał wymaganej liczby podpisów.
Wygląda na to, że plany Walentynowicza i Brauna pozostaną w sferze marzeń. Niedzielne wybory na prezydenta Gdańska, według wstępnych danych, wygrała w pierwszej turze Aleksandra Dulkiewicz z komitetu Wszystko dla Gdańska.
Grzegorz Braun nie wykluczył, że będzie startował z Gdańska w wyborach do Europarlamentu. - Do zobaczenia w Gdańsku - powiedział na koniec swojej konferencji prasowej.