Afera wokół 700 ton odpadów z Gostynina. Inspektorat Środowiska wszedł do firmy zajmującej się ich utylizacją

Wojewódzki Inspektorat Środowiska w Gdańsku rozpoczął kontrolę interwencyjną w Port Service. Firma sprowadziła do Gdańska ok. 700 ton odpadów chemicznych z Gostynina. Urząd chce sprawdzić, czy uda się je bezpiecznie zutylizować.

Umowa dzierżawy Port Service została zawarta do 2024 r.
Źródło zdjęć: © Forum | Łukasz Dejnarowicz
Magdalena Nałęcz-Marczyk

- Mieszkańcy mogą się nie obawiać zanieczyszczenia środowiska, ponieważ odpady dostarczone z Gostynina nie stanowią zagrożenia i są pod stałą kontrolą naszych specjalistów - zapewniła w rozmowie z portalem dziennikbaltycki.pl Alicja Nadarzyńska, dyrektor ds. ochrony środowiska w Port Service.

Mimo to od poniedziałku w przedsiębiorstwie trwa kontrola Wojewódzkiego Inspektoratu Środowiska w Gdańsku. - Jej celem jest sprawdzenie możliwości organizacyjno-technicznych realizacji umowy z Gminą Miasta Gostynina pod kątem przestrzegania przepisów ochrony środowiska. Planowany jest stały monitoring warunków i sposobu realizacji kontraktu. Czynności kontrolne zostaną zakończone po realizacji kontraktu - poinformowała portal Beata Cieślik z WIOŚ.

Port Service twierdzi, że chce pomóc w utylizacji nielegalnie magazynowanych w Gostyninie odpadów. 700 ton śmieci, jak twierdzą jego przedstawiciele, nie jest dla niej problemem. "To ilość, jaką firma może przetworzyć nawet w 13 dni. Odpady będą sukcesywnie transportowane z terenu nielegalnego składowiska do instalacji Port Service w Gdańsku. Po przetransportowaniu odpady zostaną niezwłocznie poddane przetworzeniu" - poinformował zarząd spółki.

Wiceprezydent Gdańska Wiesław Bielawski twierdzi, że gdy w sierpniu wpłynął wniosek o zgodę na gromadzenie odpadów z Gostynina, prezydent “jednoznacznie wydał odmowę”. Wystąpiono również do wojewody z prośbą o rozważenie zmiany umowy dzierżawy z Port Service. Ale to może mieć konsekwencje w postaci "dość daleko idących roszczeń ze strony spółki", która z którą umowę zawarto do 2024 r.

Zobacz także: Afrykanie idą do Europy. Ryzykują życiem, a potem żałują

Źródło: dziennikbaltycki.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Burda na Narodowym. Deportacje wstrzymane
Burda na Narodowym. Deportacje wstrzymane
Stróżyk o dostępie do informacji niejawnych dla Cenckiewicza. Szef BBN reaguje
Stróżyk o dostępie do informacji niejawnych dla Cenckiewicza. Szef BBN reaguje
Tucker Carlson: Dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją?
Tucker Carlson: Dlaczego Polska nie pójdzie na wojnę z Rosją?
Celne uderzenie z powietrza. Pokazali, jak zniszczyli kolejną łódź
Celne uderzenie z powietrza. Pokazali, jak zniszczyli kolejną łódź
Napad koło banku w Warszawie. W torbie było 900 tys. zł
Napad koło banku w Warszawie. W torbie było 900 tys. zł
Sekretarz NATO po spotkaniu z Trumpem. Podał liczbę ofiar Rosji
Sekretarz NATO po spotkaniu z Trumpem. Podał liczbę ofiar Rosji
Orban uderza w polski rząd. Reakcja na słowa Sikorskiego
Orban uderza w polski rząd. Reakcja na słowa Sikorskiego
"Niesamowity skandal". Spięcie polityka PiS z prowadzącą w TVN24
"Niesamowity skandal". Spięcie polityka PiS z prowadzącą w TVN24
Trump wyjaśnia, czemu odwołał spotkanie z Putinem
Trump wyjaśnia, czemu odwołał spotkanie z Putinem
Olejnik zareagowała na szokujący wywiad z Millerem. Tak zaczęła "Kropkę nad i"
Olejnik zareagowała na szokujący wywiad z Millerem. Tak zaczęła "Kropkę nad i"
USA wprowadzają nowe sankcje na rosyjskie koncerny naftowe
USA wprowadzają nowe sankcje na rosyjskie koncerny naftowe
Trump reaguje na doniesienia o zmianach w restrykcjach dla Ukrainy
Trump reaguje na doniesienia o zmianach w restrykcjach dla Ukrainy