3‑latek w piżamce spacerował ulicami miasta. Chłopczyk był przerażony
W sobotę 3-letni chłopiec spacerował samotnie ulicami gdańskiej dzielnicy Orunia. Jeden z przechodniów zauważył, że dziecko jest bez opieki i niezwłocznie zawiadomił służby. Finał sprawy okazał się zaskakujący.
10.07.2023 | aktual.: 10.07.2023 16:21
W sobotę (8 lipca) po godzinie 10 gdańscy policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Dowiedzieli się, że w jednym ze sklepów przebywa samotnie dziecko. 3-latek miał na sobie jedynie piżamę i trampki. Nie potrafił również odpowiedzieć na pytanie, gdzie mieszka. Okoliczni mieszkańcy oraz pracownicy sklepu również nie wiedzieli skąd pochodzi zagubiony chłopiec oraz dlaczego nie jest pod opieką rodziców.
Przestraszonym dzieckiem od razu zajęła się gdańska policja. Dziecko trafiło pod opiekę rodziny zastępczej, a funkcjonariusze kontynuowali poszukiwania prawnych opiekunów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
3-latek błąkał się samotnie ulicami Gdańska. Rodzice w tym czasie spali
Okazało się, że rodzice 3-latka sami zgłosili się na komisariat policji kilka godzin później. 25-letnia kobieta i 33-letni mężczyzna chcieli zgłosić zaginięcie dziecka.
Rodzice 3-letniego dziecka zostali później przesłuchani przez policjantów. Para powiedziała, że drzwi ich mieszkania były zamknięte na klucz. Wyjaśnili, że mimo to chłopiec musiał jakoś je otworzyć i wyjść z domu, gdy spali. Zorientowali się dopiero po kilku godzinach, że nie ma w mieszkaniu syna.
Obecnie, decyzją sądu rodzinnego 3-letni chłopczyk pozostaje w rodzinie zastępczej. Mogą odpowiadać przed sądem za porzucenie małoletniego.
Źródło: Pomorska policja
Czytaj również: