Troje Turków wśród zakładników w Osetii
Trzech obywateli tureckich, w tym dwoje
dzieci, znajduje się wśród zakładników przetrzymywanych od 24
godzin przez terrorystów w szkole w Biesłanie, w rosyjskiej Osetii
Północnej - podała turecka telewizja CNN-Turk.
W rozmowie telefonicznej Turek Seyfi Dogan - mieszkający w Biesłanie, gdzie trwa dramat zakładników - wyjaśnił, że jego żona Rosjanka z obywatelstwem tureckim znajdowała się w szkole towarzysząc dziewięcioletniej córeczce, kiedy nastąpił atak. Kobieta miała ze sobą również ich drugie dziecko, liczące rok.
Zjawili się koło godz. 9 (czasu miejscowego), zaczęli strzelać, wzięli zakładników"- opowiadał Dogan. Strzelają w dzień i w nocy. To wszystko, co wiem - dodał.
Terroryści zabarykadowali okna stołami i krzesłami i nadal strzelają - relacjonował Turek, ubolewając nad bezsilnością policji.
Seyfi Dogan powiedział w CNN-Turk, że w Biesłanie zamieszkał po odwiedzeniu w 1992 roku tego regionu, "ojczyzny swych przodków". Z zawodu jest piekarzem.