"Trend jest jasny". Jest reakcja z PO na najnowszy sondaż
Gdyby wybory odbywały się w najbliższą niedzielę, wygrałaby je Zjednoczona Prawica z poparciem rzędu 27 proc., ale tuż za nią uplasowałaby się Koalicja Obywatelska (26 proc.) - wynika z sondażu Kantar Public. Co na to wiceszef PO Tomasz Siemoniak? - Trend jest jasny. Spadek notowań PiS musiał nastąpić. Ta nieudolność w walce z pandemią, drożyzna, no i nowy czynnik antagonizujący wyborców, tzw. Polski Ład - jedni dostali mniej, drudzy nie wiedzą, ile dostaną... To nieprawdopodobne zamieszanie. I nie da się tego zwalić na Tuska i opozycję, bo to była inicjatywa PiS, inicjatywa rządu - komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. - To jest najistotniejszy element w tych notowaniach, tzn. ciągły spadek PiS. Za moment, przy naszej bardzo stabilnej pozycji, mam nadzieję rosnącej w ciągu najbliższych tygodni, notowania PiS będą coraz niższe. Jak pęknie granica, że PiS już nie jest liderem, trochę jest wtedy efekt kuli śniegowej, te wszystkie problemy będą się kumulowały. Afer PiS mamy tyle, że można przebierać jak w bufecie w Szwecji - kontynuował Siemoniak. Polityk PO odniósł się też do pogłosek, że jego partia ma "wchłonąć" Nowoczesną.