Transport tygrysów. Weterynarz graniczny dostanie nagrodę
Główny Lekarz Weterynarii stwierdził, że służby celne i weterynarz graniczny, działały zgodnie z przepisami ws. transportu tygrysów. Ten drugi zostanie nawet nagrodzony. Zwierzęta kilka dni tkwiły wycieńczone na polsko-białoruskiej granicy.
Dr Bogdan Konopka tłumaczył, że służby celne i inspektorzy weterynarii sprawdzający stan transportu tygrysów weterynarii działali zgodnie z przepisami. Główny Lekarz Weterynarii ogłosił, że w związku z działaniami ws. tygrysów weterynarz graniczny otrzyma nagrodę.
- Kiedy była kontrola, zwierzęta były w dobrej kondycji. Z biegiem czasu ich stan się pogorszył - stwierdził szef Głównego Inspektoratu Weterynarii. Tygrysy miały trafić z Włoch do Rosji. Po czterech dniach transportu utknęły na polsko-białoruskiej granicy. Po czterech kolejnych dniach zwierzęta przyjęło zoo w Poznaniu. W międzyczasie ich stan zdrowia znacznie się pogorszył, a jedno z nich padło.
Transport tygrysów. Weterynarz graniczny dostanie nagrodę
Główny Lekarz Weterynarii na konferencji prasowej odpierał zarzuty dyrekcji zoo w Poznaniu, która zarzuca, że warunki przewozu zwierząt były złe. Konopka nazwał te zarzuty "nieprawdą". - Co innego mówią nagrania z monitoringu i nasi inspektorzy - dodał.
Tymczasem - jak informuje portal wyborcza.pl - w poznańskim zoo pojawił się powiatowy lekarz weterynarii i zarządził 30-dniową kwarantannę. Z powodu przyjęcia do ogrodu 7 tygrysów "o nieznanym statusie epizootycznym". Dwa zwierzęta z transportu trafiły do prywatnego ogrodu zoologicznego w Człuchowie.
Czytaj więcej: GIW o tygrysach: "stan zdrowia zwierząt nie budził wątpliwości". Zoo w Poznaniu ma nowe problemy
Tygrysy z poznańskiego zoo w niebezpieczeństwie. Rosjanie będą chcieli je odzyskać
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl