Tragiczny wypadek na S1. Kierowca nie wyhamował. Są ofiary śmiertelne
Dwie osoby nie żyją - to bilans tragicznego wypadku na S1 w Mierzęcicach na Śląsku. Samochód dostawczy wbił się w stojący na prawym pasie wóz strażacki.
Do tragedii doszło ok. godz. 10.00 w Mierzęcicach na trasie S1 w kierunku Dąbrowy Górniczej. Strażacy neutralizowali plamę oleju na drodze, kiedy w ich pojazd - stojący na prawym pasie - wjechał samochód dostawczy marki Iveco.
Na miejscu zginął kierowca samochodu dostawczego i jego pasażer.
Lekkie obrażenia odniósł także jeden ze strażaków OSP, którzy pracowali przy usuwaniu substancji ropopochodnej z jezdni.
Na miejscu wypadku szybko pojawiły się służby: pięć jednostek straży pożarnej, policja, a nawet śmigłowiec LPR.
Kierowca dostawczaka nie zauważył wozu strażackiego?
Na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca dostawczaka nie zahamował i wbił się w tył wozu strażackiego. Jak powiedział RMF FM rzecznik policji w Będzinie, strażacki samochód był oznakowany, miał włączoną sygnalizację świetlną.
Trasa S1 od Pyrzowic w kierunku Dąbrowy Górniczej jest zablokowana. Zorganizowano objazd przez DK 78.
Źródło: rmf24.pl, bedzin.naszemiasto.pl
Przeczytaj także: