Tragiczny wypadek na A1. Rodzina chce zmiany kwalifikacji czynu
Rodziny ofiar śmiertelnego wypadku na autostradzie A1 chcą, aby czyn kierowcy BMW został uznany za morderstwo - podał Polsat News. Wniosek w tej sprawie trafił do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Sprawca jest poszukiwany listem gończym.
- Taki wniosek trafił dzisiaj do Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim, która wydała list gończy za Sebastianem Majtczakiem, który spowodował wypadek - powiedział w rozmowie z "Wydarzeniami" pełnomocnik rodziny z Myszkowa mec. Łukasz Kowalski.
Rodziny ofiar tragicznego wypadku na A1 domagają się oni, aby kierowca BMW odpowiadał za morderstwo. - To nie był wypadek, to było zabójstwo - twierdzą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kierowca BMW uderzył w auto z trzyosobową rodziną. Miał na liczniku 250 km/h
W sobotę 16 września br. po godz. 19 na autostradzie A1 w Sierosławiu zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko. W ich samochód uderzyło rozpędzone BMW. Według śledczych, samochód w chwili uderzenia jechał z prędkością 250 km/h.
Ustalono, że auto miał prowadzić 32-letni biznesmen z Łodzi Sebastian Majtczak. Mężczyzna jest poszukiwany listem gończym. Minister Zbigniew Ziobro osobiście poinformował, że zostaną mu postawione zarzuty. Majtczakowi udało się jednak wyjechać z kraju.
Mężczyzna ma niemieckie obywatelstwo, urodził się w Bonn.
Czytaj także:
Źródło: Polsat News