Tragiczny finał poszukiwań zaginionego maturzysty. Jego zwłoki wyłowiono z rzeki

Zaginiony 19-letni Armin był mieszkańcem Mysłowic. Chłopak 28 kwietnia wyszedł z domu i pojechał do Sosnowca. W środę z Czarnej Przemszy na Radosze w Sosnowcu wyłowiono ludzkie zwłoki. Policja potwierdziła, że był to poszukiwany nastolatek.

Tragiczny finał poszukiwań zaginionego maturzysty. Jego zwłoki wyłowiono z rzeki
Źródło zdjęć: © Youtube.com
Klaudia Stabach

18.05.2017 | aktual.: 18.05.2017 08:17

Chłopak pojechał do Sosnowca, żeby spotkać się ze znajomymi w galerii handlowej. Niestety, nie wrócił do domu po spotkaniu z kolegami. Zainstalowany w pobliżu rzeki monitoring ostatni raz zarejestrował Armina niedaleko myjni samochodowej. Później ślad się urywa.

Na nagraniu udostępnionym przez policję z Sosnowca widać, że chłopak idzie dosyć niepewnie. Funkcjonariusze potwierdzili, że pił alkohol. "Wcześniej pił alkohol z kolegami. Ale nie możemy domniemywać, że gdy wracał do domu, był pijany. Być może kroczył w ten sposób, bo miał całkowicie przemoczone buty. Tego wieczora mocno lało".

Na razie nie wiadomo, co było przyczyną śmierci maturzysty, na miejscu pracuje policja i prokuratura.

zwłokisosnowiecposzukiwany
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (56)