Tragiczny atak w Magdeburgu. Żałoba po śmierci dziewięciolatka
W piątkowym ataku na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu zginął dziewięcioletni Andre Gleissner. Chłopiec był jedną z pięciu ofiar zamachu. Jego matka oraz lokalna straż pożarna oddali mu hołd w poruszających wpisach.
Nie milkną echa tragedii na jarmarku bożonarodzeniowym w Magdeburgu, gdzie w piątek wieczorem samochód wjechał w tłum ludzi.
W wyniku zamachu zginęło pięć osób, w tym dziewięcioletni Andre Gleissner. Sprawca, Saudyjczyk mieszkający w Niemczech od 2006 roku, został aresztowany.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Matka zmarłego chłopca, Désirée Gleissner, opublikowała wzruszający wpis na Facebooku, w którym pożegnała syna.
"Niech mój mały miś znowu lata dookoła świata..." - napisała, wyrażając ból po stracie dziecka. Andre był członkiem dziecięcej straży pożarnej w Warle, co podkreślili lokalni strażacy, apelując o wsparcie dla rodziny.
Podczas nabożeństwa żałobnego w Magdeburgu biskup Friedrich Kramer mówił o tragedii, pytając, jak wytłumaczyć dzieciom śmierć chłopca na jarmarku.
- Czy istnieje jeszcze bezpieczne miejsce, którego nikt nie zniszczy? - zastanawiał się, wyrażając współczucie dla rodzin ofiar.
Dyskusja o polityce migracyjnej
Zamach wzbudził szerokie oburzenie niemieckiej opinii publicznej i wywołał dyskusję na temat polityki migracyjnej.
Część mediów określa ocenia, że to efekt utraty kontroli nad granicami, wzywają do refleksji nad błędami politycznymi.
Sprawca zamachu, 50-letni psychiatra, znany był z antyislamskich opinii i aktywności w sieci. Sympatyzował z prawicową partią AfD.