Tragiczne skutki rosyjskiego ataku w Kijowie. Trzech ratowników zginęło
W Kijowie zginęło trzech ratowników DSNS, państwowej służby ds. przypadków nadzwyczajnych, uczestniczących w akcji ratunkowej po rosyjskim ataku. Dziewięciu innych zostało rannych. Informacje przekazał w piątek rano minister spraw wewnętrznych Ukrainy Ihor Kłymenko.
Co musisz wiedzieć?
- Trzech ratowników zginęło w Kijowie podczas usuwania skutków rosyjskiego ataku. Dziewięciu zostało rannych, ich stan jest poważny.
- Minister Ihor Kłymenko poinformował, że ratownicy pracowali pod ostrzałem, a lekarze walczą o życie niektórych z nich.
- Ataki dotknęły także obwód tarnopolski, gdzie pięciu funkcjonariuszy DSNS ucierpiało podczas gaszenia pożaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie bazy przed i po ataku Ukrainy. Pokazano zdjęcia satelitarne
Ratownicy pracowali pod ostrzałem. Udzielali pomocy cywilom, którzy ucierpieli podczas rosyjskiego ataku. Kolejnych dziewięciu ratowników doznało obrażeń. "Niektórzy z nich są ciężko ranni, lekarze walczą o ich życie" - napisał Kłymenko w komunikacie na Telegramie.
Jakie działania podjęto w obwodzie tarnopolskim?
Minister Kłymenko poinformował również o sytuacji w obwodzie tarnopolskim na zachodzie Ukrainy, gdzie pięciu funkcjonariuszy DSNS ucierpiało podczas gaszenia pożaru. "Wszyscy poszkodowani zostali objęci opieką medyczną" - zapewnił minister.
Przeczytaj również: Pierwsza inicjatywa Nawrockiego. Wygadał się w rozmowie na żywo