Wojsko ruszyło na pomoc
Agencja RIA-Nowosti podaje, władze w Krymsku nad ranem w sobotę włączyły syrenę alarmową. Mieszkańcy twierdzą jednak, że jej nie słyszeli. Pod wodą znalazło się około 4 tysięcy domów, a ponad 12 tys. ludzi zostało poszkodowanych.