Tragedia w Tatrach. Turysta spadł z Rysów
Makabryczne odkrycie w górach. Nie żyje turysta, który spadł z Rysów z wysokości 900 metrów. Mężczyzna prawdopodobnie poślizgnął się w rejonie grani. Interweniowała załoga TOPR.
Do tragicznego zdarzenia doszło w poniedziałek pod Rysami. Turysta w wyniku odniesionych obrażeń zginął na miejscu.
Wypadek potwierdza Tatrzańskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe. - Ratownicy niezwłocznie udali się w teren Rysów po otrzymaniu informacji od świadków zdarzenia. Okazało się, że mężczyzna zginał. Ciało zostało przetransportowane do Zakopanego i przekazane policji - powiedział Tomasz Wojciechowski w rozmowie z Wirtualną Polską.
Jak podkreśla portal Tataromaniak.pl, podejście na Rysy od strony polskiej jest bardzo niebezpieczne Powodem jest utrzymujący się długo śnieg, który w godzinach porannych jest bardzo twardy. Nawet najmniejsze poślizgnięcie bez natychmiastowego wyhamowania czekanem może skończyć się tragedią.
O trudnych warunkach informuje Tatrzański park Narodowy. "W Tatrach Wysokich na większości szlaków panuje zima. Na południowych wystawach są płaty śniegu, ale po północnej stronie grani, w żlebach i w kotłach jest ciągła pokrywa - czytamy w komunikacie turystycznym. Warto zaznaczyć, że do uprawiania turystyki w tej części Tatr niezbędny jest sprzęt zimowy (raki i czekan) oraz doświadczenie w uprawianiu turystyki zimowej.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Tatrmaniak.pl/RMF FM/TPN
