Tragedia w Prudniku. Mężczyzna wyskoczył przez szpitalne okno

40-letni mężczyzna wyskoczył przez szpitalne okno. Zginął na miejscu. Do placówki trafił kilka godzin wcześniej, po nieudanej próbie samobójczej.

Tragedia w Prudniku. Mężczyzna wyskoczył przez szpitalne okno
Źródło zdjęć: © Wikimedia Commons CC BY
Violetta Baran

09.11.2017 17:54

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Mężczyzna trafil do szpitala w Prudniku około południa. Podciął sobie żyły, był w bardzo ciężkim stanie. Lekarzom udało się go jednak uratować, trafił na trzyosobową salę na oddziale chirurgicznym - informuje nto.pl.

- Pacjent wykorzystał chwilę, kiedy pielęgniarka wyszła z sali, żeby zmienić kroplówkę - opowiada portalowi nto.pl dr Jerzy Ordysiński, wiceprezes szpitala ds. medycznych. - Poprosił innych chorych, żeby pomogli mu wyjść z łóżka, bo chce iść do ubikacji. Inny pacjent w dobrej wierze pomógł mu opuścić barierki, zabezpieczające leżącego w łóżku. Mężczyzna założył szlafrok i poszedł piętro wyżej. W pomieszczeniu w oddziałowej kuchni wyskoczył przez okno. Próbowała go powstrzymać pielęgniarka, ale odepchnął ją, kopnął w głowę, potłukł jej okulary - dodał.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi prokuratura.

Źródło: nto.pl

Komentarze (66)