Tragedia w Pakistanie. Tłum ukamieniował chorego psychicznie mężczyznę
W Pakistanie rozwścieczony tłum ukamieniował chorego psychicznie mężczyznę, którego oskarżano o spalenie Koranu. Policja aresztowała ok. 80 osób, jednak służby twierdzą, że w samosądzie mogło brać udział nawet 300 osób. Na doniesienia zareagował już premier Imran Khan.
Lokalna policja przekazała, że do linczu doszło w sobotę wieczorem w jednej z niewielkich wsi w prowincji Pendżab. Mieszkańcy zauważyli, że z budynku przeznaczonego do modlitw unosi się czarny dym.
Jak się okazało, doszło do podpalenia Koranu. Odpowiedzialny za to był niepełnosprawny mężczyzna. Na miejscu szybko zebrał się rozjuszony tłum, który zabrał ze sobą sprawcę pożaru, a następnie go ukamieniował. Ciało powieszono na drzewie.
Pakistan. Tłum ukamieniował mężczyznę za spalenie Koranu
Zbrodni próbowali zapobiec policjanci, jednak również zostali zaatakowani kamieniami. Jeden z funkcjonariuszy został ranny. Potwierdzono, że ofiara to 41-letni Mushtaq Ahmed, mieszkający w pobliskiej wsi. Bliscy mężczyzny przekonują, że był on chory psychicznie, a jego stan w ostatnich latach uległ znacznemu pogorszeniu.
- Kto może usprawiedliwiać barbarzyńskie ukamieniowanie chorego psychicznie człowieka? (...) Zabijanie ludzi w oparciu o własną interpretację religii nie jest religią mojego proroka - komentuje tragiczne zdarzenie pełnomocnik pakistańskiego premiera ds. zgody religijnej Tahir Ashrafi.
Służby aresztowały 80 osób. Podejrzewa się, że w samosądzie uczestniczyło nawet 300 osób. "Mamy zerową tolerancję dla tych, którzy biorą prawo w swoje ręce, lincze będą traktowane z pełną surowością" - napisał w niedzielę na Twitterze premier Pakistanu.
Przeczytaj również:
Zobacz też: Kłopotliwe sojusze PiS. "To wspieranie Putina"