Tragedia w Międzyzdrojach. Sąd zdecydował o losie kierowcy

Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla mężczyzny podejrzanego o spowodowanie wypadku w Międzyzdrojach, w którym zginęły trzy osoby, w tym dziecko. W poniedziałek usłyszał on zarzuty spowodowania wypadku drogowego pod wpływem środków odurzających i kierowania pojazdem pod ich wpływem.

Międzyzdroje, 23.12.2023. Służby na miejscu śmiertelnego wypadku przy ul. Dąbrówki w Międzyzdrojach, gdzie samochód osobowy wjechał w grupę pieszych, 23 bm. Na miejscu zginęli 30-latka oraz 60-latek i 7-letni chłopczyk, których reanimowano, ale nie udało się przywrócić im czynności życiowych. Ranna 12-latka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala. (mr) PAP/Marcin Bielecki ***Zdjęcie do depeszy PAP pt. Zachodniopomorskie/ Zatrzymano podejrzewanego o spowodowanie wypadku w Międzyzdrojach, w którym zginęło troje pieszych***Kierowca wjechał w grupę pieszych
Źródło zdjęć: © PAP | PAP/Marcin Bielecki
Adam Zygiel
oprac.  Adam Zygiel

- Sąd zastosował trzymiesięczny areszt wobec mężczyzny podejrzanego o spowodowanie wypadku w Międzyzdrojach - poinformował we wtorek PAP rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Szczecinie Michał Tomala.

W poniedziałek kierowca usłyszał zarzut spowodowania wypadku drogowego znajdując się pod wpływem środków odurzających oraz zarzut kierowania pojazdem pod wpływem środków odurzających. Mężczyzna został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Potrącenie rowerzysty w Gubinie. Wszystko nagrały kamery

- Nie ustosunkował się do popełnienia zarzucanych mu czynów i odmówił składania wyjaśnień - informował w poniedziałek rzecznik Prokuratury Okręgowej w Szczecinie Piotr Wieczorkiewicz. Kierowcy grozi od 5 do 20 lat więzienia.

Nie żyją trzy osoby, 12-latka w szpitalu

Do tragedii doszło w sobotę około godz. 18 przy ulicy Dąbrówki w Międzyzdrojach. Kierowca wjechał samochodem w czteroosobową grupę pieszych. Następnie zbiegł z miejsca wypadku. Po dwóch godzinach został zatrzymany przez policję.

W wypadku zginęli 7-letni chłopiec, 43-letnia kobieta oraz 44-letni mężczyzna. Ranna 12-latka została przetransportowana śmigłowcem LPR do szpitala w Szczecinie.

Kierowca był pod wpływem

Jak podało RMF FM, w krwi kierowcy znaleziono ślady niebezpiecznych substancji odurzających. Mieszanka ecstasy i dopalacza alpa-PHP oszołomiła kierowcę i sprawiła, że w areszcie zachowywał się w sposób zdecydowanie odbiegający od normy.

Do szczecińskiej prokuratury policja doprowadziła go niemal bez odzieży i w kasku ochronnym. Jak relacjonuje "Fakt", mężczyzna zdarł z siebie ubrania i nie chciał ich założyć, więc funkcjonariusze nie mieli innego wyjścia, jak poprowadzić go na czynności procesowe w takim stanie.

Czytaj więcej:

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Koszmarne sceny w Meksyku. Dziesiątki zabitych i rannych w wypadku
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Awantura w administracji Trumpa. "Zdzielę cię w twarz"
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Norwegia wybrała. Centrolewica triumfuje w wyborach parlamentarnych
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Historyczne spotkanie. Prezydent Palestyny w Londynie
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Zapomniana choroba w Hiszpanii. Rekord zachorowań
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Nocny atak Izraela. Syryjskie miasta pod ostrzałem
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
Przejechał na rowerze 25 km. Przerażonego chłopca znaleźli policjanci
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
"Mają krew na rękach". Trump o zabójstwie Ukrainki
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
Miedwiediew straszy "wojną biologiczną". Wskazał na Zachód
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
"Pięta achillesowa NATO". Może stać się celem Putina?
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Pogrążą Trumpa? Demokraci pokazali kartkę dla Epsteina
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach
Strażacy mają ręce pełne roboty. Setki zgłoszeń po ulewach